ETYKIETKI

środa, 30 grudnia 2009

Emilka pracująca

Mama ma zabrać Emilkę do swojej pracy.
Emilka docieka: A czy tam będą krzesełka? A może fotelik? To sobie posiedzę. A czy tam będzie nocniczek czy sedesik? A czy wieszaczek?
Mama opowiada Emilce, co tam w tej pracy posiada;)
Emilka na koniec zastanawia się jeszcze: Tylko w co ja się ubiorę?

Emilka dociekliwa

Emilka prosi mamę o opowiedzenie historii, skąd mamy naszego kota. Mama opowiada Emilce, jak pojechała z tatą po małego kotka i przywiozła do domu.
Emilka: A z kim ja wtedy zostałam?
Mama: Ciebie jeszcze na świecie wtedy nie było. Dopiero byłaś w mamy brzuszku.
Emilka: A co, zjadłaś mnie?

niedziela, 27 grudnia 2009

Emilka poświąteczna

Emilka i mama budzą się w pierwszy dzień po świętach.
Mama: Święta, święta i po świętach.
Emilka: Dlaczego?
Mama: Skończyły się.
Emilka: Dlaczego?
Mama: Szybko przeleciały.
Emilka oburzona: Przecież święta nie mają skrzydeł!

Emilka świąteczna

W pierwszy dzień świąt wieczorem Emilka leży już w łóżku i nadal przeżywa wizytę Mikołaja i otrzymane od niego prezenty;)
Emilka: Jejku Mikołaj mi przyniósł prezenty. I nawet domek Fifi przyniósł. Ja już dawno myślałam o domku Fifi i przyniósł! Ten Mikolaj to jest kochany!

Emilka martwiąca się

Emilka bawi się szkatułką - pozytywką.
Przygląda się kręcącej się w pozytywce tancerce i pyta zmartwiona: A jak ona się tak kręci, to nie odpadnie jej głowa?

środa, 23 grudnia 2009

Emilka zmartwiona

Zblizaja się Święta i mama opowiadała Emilce o Wigilii, narodzinach pana Jezusa, tradycjach światecznych i o tym, ze do grzecznych dzieci przychodzi Mikołaj.
Jakis czas później Emilka wchodzi do pokoju, w którym bawiła się w przyjęcie (czyli na całej podłodze porozrzucane są talerzyki, kubeczki itp. rzeczy).
Emilka zmartwiona: Ojej, taki bałagan, jak ten pan Jezus i Mikołaj się tu zmieszczą?

niedziela, 20 grudnia 2009

Emilka nocna

Emilka: Tata, a ty śpisz w koszuli nocnej?
Tata: Nie.
Emilka: Mamusiu, tata powiedział, ze spi w koszuli niemocnej.

Emilka rezolutna

Emilka kopnęła samochodzik, który poleciał w kąt.
Mama: No co ty?
Emilka rezolutnie: No pojechał do garażu!

piątek, 18 grudnia 2009

Emilka dbająca o urodę

Mama przyłapuje Emilkę na oglądaniu błyszczyka.
Emilka tłumaczy się: Wiesz, bo ja mam takie nieładne usty!

czwartek, 17 grudnia 2009

Emilka przekorna

Emilka ma zabawkę - kucyka Rozyczkę, którym mozna sie bawic w lekarza.
Kiedy wytrze się Rozyczce nosek, mówi ona: Dziękuję, ze wytarłas mi nosek. Mogę oddychac.
Emilka wytarła nosek kucykowi, usłyszała "Mogę oddychać" i ze złością odpowiedziała: Nie, nie mozesz!

poniedziałek, 7 grudnia 2009

Emilka troskliwa

Mama była przez dwa dni chora. Trzeciego dnia po przebudzeniu, czuła się już o wiele lepiej.
Emilka przychodzi do mamy: Już jesteś zdrowa?
Mama: Chyba tak.
Emilka: I już mogę się tulic?
Mama: Tak.
Emilka kładzie mamie rączkę na czole i stwierdza autorytatywnie: Już nie masz peratury.
Mama: Nie mam.
Emilka poważnym tonem: Tylko jesteś jeszcze osłabiona!
Emilka przygląda się mamie i prosi: Uśmiechaj się.
Mama uśmiecha się do Emilki.
Emilka usatysfakcjonowana: I już jesteś ładna pani.

sobota, 28 listopada 2009

Emilka poszukująca

Emilka chodzi po domu i szuka naszego kota, który gdzieś się schował.
Emilka zastanawia się głośno: Gdzie jest ten Tobiaszek?
Po chwili namysłu: Mamusiu, wiem, on pewno poszedł na mecz.

poniedziałek, 23 listopada 2009

Emilka czekająca na prezenty

Tata: Emilko, jesteś taka niegrzeczna, że Mikołaj to ci chyba tylko rózgę przyniesie.
Emilka po chwili zastanowienia: Rózgę? Nie, to za mało.

niedziela, 22 listopada 2009

Emilka niezadowolona

Mama otworzyła Emilce jogurt.
Emilka patrzy z dezaprobatą: No co ci ludzie? Tak mało nałożyli?

czwartek, 19 listopada 2009

Emilka poetycka

Emilka po przyjściu z przedszkola recytuje taki wierszyk:
"Wszystkie chłopaki i dziewczyny
mają głupie miny
Dziadek i babcia tańczą w kapciach
Nasza kucharka
dziś rano wpadła do garnka
Jak zupy sobie poje
zaśpiewa lepiej niż Ich Troje".
Mama nie podejrzewa pań nauczycielek o naukę takich wierszyków;)

środa, 18 listopada 2009

Emilka książkowa

Emilka poszła z mamą do biblioteki. Mama wypozyczyła ksiazke.
Emilka: Kochasz tą ksiązke?
Mama śmieje się: Bardzo.
Emilka pouczającym tonem: Ksiazek sie nie kocha, tylko się czyta!

niedziela, 15 listopada 2009

Emilka precyzyjna

Emilkę zmartwiła historia o dziewczynce, której rodzice wyjechali gdzieś daleko.
Emilka: Mamusiu, a gdzie oni pojechali?
Mama: Daleko, moze za granicę?
Emilka: A daleko! Moze do Pabianic?

środa, 11 listopada 2009

Emilka anielska

Emilka ogląda kartę świąteczną. Na karcie jest namalowany aniołek.
Emilka zachwycona: Zobacz mamusiu, to ty jak byłaś mała.

poniedziałek, 9 listopada 2009

Emilka zmylona

Wychowawczyni Emilki w przedszkolu miała wcześniej włosy koloru blond. Pewnego dnia przefarbowała na brąz.
Mama wracając z Emilką z przedszkola jak zwykle wypytuje, co było na obiadek, z kim się bawiła itd.
Mama: A która pani Ci pomagała przy obiadku?
Emilka: Nie wiem.
Mama: Pani Grażynka?
Emilka: Nie. Nie było pani Giazinki.
Mama zdziwona: No jak to nie? A kto cie dzisiaj witał, jak przyszłas do przedszkola?
Emilka: Nie, to jest inna pani.
Mama: A jak ma na imię.
Emilka: Tez Giazinka.
Mama: No własnie, to jest twoja pani.
Emilka z niezmąconą pewnościa: Nie mamusiu, to jest inna pani.

wtorek, 3 listopada 2009

Emilka empatyczna

Emilka: Mamusiu, czemu jestes taka smutna?
Mama: Nie jestem.
Emilka bacznie przyglądając sie mamie: Nie? Ale czemu jesteś taka bida?

Emilka dociekliwa

Mama: A wiesz do mnie do biblioteki tez przychodzi dziewczynka Emilka.
Emilka: Tak? A jaka jest? Duza? Dorosła?
Mama: Chyba troszkę starsza od ciebie.
Emilka: A dorosła. Bo ja tez jestem dorosła mamusiu, wiesz?
Mama: Tak?
Emilka: A ta dziewczynka jaka jest? Je posiłki?
Mama: Pewnie tak.
Emilka dociekliwie: Apetycznie?

środa, 28 października 2009

Emilka rosnąca

Emilka: Mamusiu, te rajtuzki są juz chyba na mnie za małe. Musisz kupic nowe rajtuzki, dla duzej dziewczynki!

niedziela, 25 października 2009

Emilka zodiakowa

Mama mówi Emilce o znakach zodiaku.
Emilka: Mama jest skorupkiem.
(czyli Skorpionem;))
Emilka: Ja jestem lwem! A tatuś jest... yyy... Żyrafą!

sobota, 24 października 2009

Emilka martwiąca się

Emilce pękła zabawka - gniotek. Wysypała się z niego (chyba) mąka i Emilka bardzo się zmartwiła.
Kilka godzin później:
Emilka: Mamusiu, a chciałabyś się przejechać na diabelskim młynie?
Mama: Niekoniecznie.
Emilka: Boisz się?
Mama: Trochę tak.
Emilka: I mogłabyś pęknąć tak jak gniotek?

Emilka pouczająca

Mama: Posprzątaj zabawki.
Emilka pouczającym tonem: Tak jest brzydko mówić. Mówi się "Emilko, proszę posprzątać zabawki".

czwartek, 22 października 2009

Emilka (prawie) dorosła

Emilka i mama szykują się do przedszkola.
Emilka: Mamusiu, ja juz jestem dorosła!
Mama: Naprawdę?
Emilka: No, prawie. Chciałabym juz byc taka dorosła jak ty.
Mama: Dlaczego bys chciala?
Emilka: Bo chodziłabym do pracy.
Mama: A gdzie będziesz pracować?
Emilka: W bibliotece jak ty!
Mama: A moze na przykład zostaniesz panią przedszkolanką?
Emilka: Nie, bo panie przedszkolanki to nie są dorosłe.
Chwila zastanowienia.
Emilka stwierdza: Panie przedszkolanki to co innego!

środa, 21 października 2009

Emilka nocna

Emilka wie, ze dzieci chodzą wcześniej spać niż dorośli.
Emilka szykując się do spania: Mamusiu, ja idę spać. A ty jeszcze nie idziesz spac, bo teraz to jest moja noc, a twoja noc bedzie później.

poniedziałek, 19 października 2009

Emilka pijąca kakao

Emilka pijąc kakao: Nie będę pić, bo tu jest kłobrzuszek.
(Chodziło oczywiście o kożuszek;)

Emilka wzruszająca

Emilka bierze mamy ksiazke i "czyta": Tutaj jest napisane "kochana mamusia", a tutaj "serce mamusi", a tutaj "mama przynosi szczęscie".

Emilka wymyślająca

Emilka przejęta: Mamusiu, wiesz? U mnie dzisiaj w nocy był wilk!
Mama: Tak? I co?
Emilka zachwycona: I mnie zjadł!
Mama: Jak to cię zjadł, przecież tu jesteś koło mnie?
Emilka: Bo tatuś mnie wyjął z brzucha wilka.

Emilka relacjonująca (i chyba trochę dodająca od siebie;)

Mama: Emilko, a z kim się dzisiaj bawiłas w przedszkolu?
Emilka: Z Zosią.
Mama: Rozmawiałaś z Zosią?
Emilka: Tak!
Mama: A co Zosia mówiła?
Emilka: "Emilko, jesteś piękna dziewczyna!"

niedziela, 18 października 2009

Emilka wygodnicka

Emilka gra z tatą w piłkę.
Siada sobie na kanapie i zarządza: Tatusiu, tylko nie rzucaj daleko. Rzucaj tu do mnie, bo jak będę tak chodziła, to mnie beda bolały nózki.

wtorek, 13 października 2009

Emilka pytająca

Emilka zamyśla się: A po co ty masz takie dziecko mamo? Jakbyś nie miała takiej córeczki, to byś płakała?

Emilka gościnna

Mama rozmawia z ciocią Anią, która przyszła z wizytą.
Emilka w pewnym momencie pyta: A kiedy ciocia Ania sobie pojdzie do swojego domku?

Emilka refleksyjna

Emilka zamyśliła się, po czym nagle oświadcza: Gdyby Tobiasz spotkał T-Bona, to by nie był zadowolony!
(Dla niewtajemniczonych T-Bone to groźny pies z bajki, więc takie spotkanie dla naszego kota mogłoby rzeczywiście nie być zbyt szczęśliwym;))

niedziela, 11 października 2009

Emilka domyślna

Mama czyta Emilce ksiązeczkę: Franklin bał się ciemności...
Emilka domyślnie: A ta ciemnościa była duża?

wtorek, 6 października 2009

Emilka łapiąca nowe słowa;)

Emilka: Wiesz co to jest "nastrój"?
Mama: Wiem, a skąd ty znasz takie słowo?
Emilka: Z daleka! Tak, przyleciało do mnie z daleka.

poniedziałek, 5 października 2009

Emilka przymilna

Emilka szykuje się do spania. Ma juz w swoim łózku wszystkie ukochane maskotki, ale zauwaza, ze w duzym pokoju został jej pies Clifford.
Emilka woła: Tatusiu! Przyniesiesz mi tego duzego, wielkiego, czerwonego psa? Tego, co nazywa się Clifford?
Tata przynosi Emilce psa.
Emilka: Dziękuję tatusiu.
Po chwili: A mówiłam ci, że cię kocham?

Emilka ciekawa

Emilka: Ja mam w przedszkolu znaczek "koszyczek".
Po chwili Emilka pyta: A ty mamusiu, jaki masz znaczek w pracy?

niedziela, 4 października 2009

Emilka pytająca

Emilka: Mamusiu, skąd ja mam tego tatusia? Kupiłaś mi go?

sobota, 3 października 2009

Emilka wyganiająca

Emilka często bawi się swoimi figurkami teletubisiów na parapecie.
Na parapecie siedzi kot. Emilka oburzona: Tobiaśku, idź sobie, sio.
Mama: Nie wyganiaj go. Czemu go wyganiasz?
Emilka: Bo to jest Kraina Teletubisiów!

Emilka pomyłkowa

Emilka pytana o kolezanki w przedszkola, wymienia Zosię, Julcię i... Kosmę. Mama za kazdym razem tłumaczy Emilce, ze Kosma to chłopczyk.
Pewnego popołudnia mama pyta: A Julcia dzisiaj była w przedszkolu?
Emilka: Tak.
Mama: A Kosma?
Emilka: Nie, Kosmy nie było, bo Kosma była chora.

wtorek, 29 września 2009

Emilka wybiegająca w przyszłość

Emilka pyta: A jak bede chodzic do szkoły, to bede miec tego Tobiaśka?
Inne Emilki pytanie z gatunku wybiegających w przyszłość: A jak bede duza, to będziesz miała nadal dziewczynke Emilke mamusiu?

sobota, 19 września 2009

Emilka jak dorośnie...

Emilka i mama rozmawiają o roznych zawodach.
Mama: A kim ty będziesz jak dorośniesz?
Emilka: No nadal będę Emilką.
(Też prawda:))

Emilka upominająca, ale bardzo kulturalnie;)

Emilka ogląda bajkę. Mama i tata rozmawiają.
Emilka: Mamusiu, tatusiu, trochę ciszej!

czwartek, 17 września 2009

Emilka żółwiowa

Emilka jest ostatnio pod wpływem ksiązeczek i bajek o Franklinie i chyba pozazdrościła żółwikowi;)
Wchodzi na czworakach pod mały stolik i mówi: To jest moja skorupa!
Po chwili dodaje wyjaśniająco: Emilki własnie mają skorupki!

wtorek, 15 września 2009

Emilka przekonująca

Emilka i mama są chore.
Emilka przynosi swoje pluszowe zabawki i lalki i chce się z mamą bawić w "rozmawianie" (to jedna z ulubionych zabaw Emilki;) Emilka bierze jedną maskotkę, mama albo tata drugą i rozmawiają sobie).
Emilka: Mamuniu, porozmawiamy?
Mama: Emilciu, ledwo mogę mówić, gardło mnie strasznie boli.
Emilka: Ale lala cię prosi. Lala tak bardzo cię prosi.
Mama z nadzieja: To moze za chwilke?
Emilka pokazuje mamie swoje pluszaki i mówi z wyrzutem: Mamuniu, to zwierzaki mają dla ciebie taką miłość, a ty co?

Emilka marząca o chomiku

Emilka oglądała bajkę o Franklinie i jego chomiku Pysiu.
Kiedy tata wrócił z pracy, Emilka powiedziała: Tatuniu, chciałabym mieć Pysia!
Tata: Jakiego Pysia?
Mama tłumaczy: Chomika.
Tata: Hmm, tylko co by nasz kot na to powiedział?
Emilka błyskawicznie: Tobiasiek by powiedział "cześć Pysiu".

poniedziałek, 14 września 2009

Emilka obiecująca

Emilka patrzy na mamy kabel od laptopa: Nie ruszam tego kabela!

Emilka współczująca

Emilka siedzi w poczekalni u lekarza.
Pokazując palcem dziewczynkę: Mamo, zobacz jaka bida!

Emilka przymilna

Emilka ładując się na mamy kolana: Mogę wejść na te miłe kolanka?

sobota, 12 września 2009

Emilka pomyłkowa

Emilka załozyla sobie na głowę rondo kąpielowe.
Tata: Co ty masz na główce?
Emi: Żyrandol!

piątek, 11 września 2009

Emilka improwizująca

Emilka dostała nową ksiazeczkę pt. "Franklin idzie do szpitala", przegląda ją po raz pierwszy i "czyta": Franklin był ciagle chory. Był taki chory, ze poszedł do szpitala, zeby polezec i sie smucic.

Emilka pocieszająca

Mama: Idę dzisiaj na zebranie do przedszkola.
Emi: Do mojego przedszkola?
Mama: Tak.
Emi: Mamuniu, tylko nie płakaj. Ja dzisiaj w przedszkolu nie płakałam ani trochę!

czwartek, 10 września 2009

Emilka bajkowa

Mama tłumaczy Emilce, ze czasem do przedszkola będzie ją odprowadzała mama, a czasem tata.
Mama: Będziemy się z tatusiem wymieniać.
Emilka: Tak, czasem mama będzie Laa-Laa, a czasem tata Dipsym.

Emilka bujająca się

Emilka idąc na huśtawkę: Mogę się pobujać?
Mama: No pewnie, że możesz.
Emilka: A mogę się bujać i tak śmiesznie śmiać?

Emilka dociekliwa

Emilka zamyśla się i pyta: A jak to się zaczęło?
Mama: Ale co kochanie?
Emilka: No ten domek i moi rodzice?

poniedziałek, 7 września 2009

Emilka dziękująca

Emilka jest z rodzicami w gościach.
Wujek: Chodź, zobaczysz rybki w akwarium.

Emilka: Nie, dzięki, juz dzisiaj jadłam rybkę.
(Emilka rzeczywiscie tego dnia jadła na obiad rybę;))

sobota, 5 września 2009

Emilka wielbicielka Clifforda

Emilka: Mamuniu, moze mi teraz poczytasz.
Mama: Dobrze, tylko schowam ta bluzkę do szafy.
Emilka: To jest twoja ukochana bluzeczka? A mój jest ukochany Clifford. Jest bardzo śmieszny i zawsze chce się bawić.

piątek, 4 września 2009

Emilka współczująca

Emilka ogląda mamy dyplom.
Patrzy na zdjęcie i mówi: O, tu na zdjęciu jest moja mama. A dlaczego tu nie ma Emilki?
Mama: Bo Emilki jeszcze wtedy nie było na świecie.
Emilka domyślnie: To ci było wtedy smutno!

wtorek, 1 września 2009

Emilka marzycielska

Emi: A jak mi się będzie w przedszkolu chciało pić?
Mama: To chyba będzie woda do picia.
Emi: Taka czekoladowa?

niedziela, 30 sierpnia 2009

Emilka nieustraszona

Emilka podczas zabawy uderzyła się.
Mama: Ojej, co się stało?
Emi: Mamusiu, proszę, wcale o tym nie mów. Mnie nie boli.

Emilka marudna

Emilka jest w złym humorze.
Mama: Oj chyba wstałaś dzisiaj lewą nogą.
Emi naburmuszona: Nieprabda! Nie wstałam lewą nogą, tylko właśnie obiema dwiema!

Emilka zabawna

Emilka jedzie samochodem i nagle stwierdza: Ten tatuś jest zabawkowy!

Emilka warcząca

Emilka warczy.
Tata: Emi, na kogo tak warczysz?
Emi: Na ciebie tatuniu!
Tata: Dlaczego na mnie warczysz?
Emi: Bo jestem tatunia urwis.

Emilka pomysłowa

Kotek nie ma się w co ubrac?
Moze przeciez pozyczyc "ubranko" od ludzika z układanki.
Emilka pomoze mu się wystroić następująco:

sobota, 29 sierpnia 2009

Emilka domagająca się uwagi

Emi siedzi przy stole, mama i tata siedzą na kanapie i rozmawiają.
Emi zawzięcie machając rączkami: Hej hej, tu jestem!

Przyśniło się Emi

Emilka przez sen, głośno i wyraźnie: Popatrz jaki duży kotek miły.

piątek, 28 sierpnia 2009

Emilka i poczytaj mi mamo

Emilka przynosi mamie do przeczytania chyba szósta ksiazeczkę o Franklinie.
Emilka zadowolona: Ten Franklin to cie wykonczy mamuniu!

Emilka wszystko słysząca

Mama: Emilka, a słyszałaś, że w przedszkolu są super zabawki?
Emi: Nie, ale słyszałam, jak rano bzyczał komar.

czwartek, 27 sierpnia 2009

Emilka wymagająca

Mama szykuje się do wyjscia.
Emi: Daj mi buziaka.
Mama całuję Emilkę.
Emi: Ale miał być duży buziak, a nie taki lichy!

wtorek, 25 sierpnia 2009

Emilka planująca

Mama: Mam pomysł. Moze pójdziemy nakarmic kaczuszki.
Emilka: Dobrze.
Chwila zastanowienia.
Emilka: Ja mam lepszy pomysł. Jak nakarmimy kaczuszki, to pójdziemy na plac zabaw.

poniedziałek, 24 sierpnia 2009

Emilka telefoniczna

Emilka rozmawia przez telefon z babcią.
Babcia: Co słychać?
Emilka: Straszna zadymka.

Emilka warzywna

Emilka od jakiegoś czasu nie lubi marchewki. Dzisiaj jednak przy jedzeniu zupy jarzynowej oznajmia: Ja teraz uwielbiam marchewkę. Ja wszystkie warzywa lubię. Nawet kluseczki lubię.

Emilka lew

Emilka udaje lwa, po czym oznajmia dumnie: Jestem lewem!

niedziela, 23 sierpnia 2009

Emilka opiekuńcza

Ostatnio Emilka zawsze na plac zabaw zabiera ze soba swoją ukochaną maskotkę Clifforda, która potem buja na huśtawkach, kręci na karuzeli.
Pewna dziewczynka chciała Emilkowego Clifforda zobaczyć.
Emilka nie chciała dziewczynce pieska pokazac, wiec wymysliła powód i przytulając mocno pieska powiedziała: Nie mogę pokazać Cliffordka, bo Clifford się boi.
Mama mówi Emilce, że juz pora iść do domu.
Emilka pocieszająco do Clifforda: Jeszcze tu wrócisz!

Emilka czytająca

Jednym z ulubionych zajec Emi jest czytanie sobie ksiazeczek o Franklinie.
Emilka widzi na obrazku Franklina, ktoremu z oczu płyna łzy i czyta: Misiu powiedział pocieszająco, nie chcę zeby ci płynęła taka ŁEZA.

Emilka obrażalska

Emilka idzie przez pokój, tata bierze Emilkę na ręce i wygłupia się, ze ją porwał.
Emilka oburzona: Tatuniu, nie mozesz mnie porwac. To było bardzo brzydko. Ja miałam sama na nózkach przebiegnąć.
Później Emilka ostrzegawczo do taty: Tatuniu, zostaw mnie w spokoju. Ja jestem na ciebie obrazona. Obrazona i juz.

wtorek, 18 sierpnia 2009

Emilka kąpielowa

Emilka w kąpieli bawi się kaczuszkami. Kaczuszki sa cztery, jedna duza mama i trzy malutkie.
Emi: Zobacz jak ta mama pilnuje tego dziecka.
Tata: Ta mama chyba kocha te dzieci.
Emi: Kocha, bardzo kocha, czemu nie?

sobota, 15 sierpnia 2009

Emilka pocieszna

Emilka buduje z tatą z klocków pociąg.
Tata: A to będzie pociąg osobowy czy pospieszny?
Emilka: Tak, pośmieszny.

Emilka kulturalna

Emilka była u babci i dziadka. Bawiła się z dziadkiem w chowanego i w berka. Kiedy już wychodziła do domu, sama z siebie powiedziała do dziadka: Dziękuję ci dziadku, że tak się ze mną ładnie bawiłeś.

piątek, 14 sierpnia 2009

Emilka bardzo pocieszająca

Mama się martwi.
Tata: Emilciu, pociesz no mamę troche, niech sie nie martwi takimi pierdółkami.
Emi idzie pocieszyć mamę: Mamuniu, jestes pierdółką?

czwartek, 13 sierpnia 2009

Emilka tajemnicza

Tata jest w pracy, Emilka z mamą w domu.
Emilka nagle mówi do mamy: Mamuniu, tylko ciii, nie mówmy tatusiowi.
Mama: Czego?
Emilka bez zastanowienia: Że jestem do bani.
Mama prawie popłakała się ze śmiechu, zwłaszcza że nie ma pojęcia, skąd Emilka zna zwrot "do bani";)

poniedziałek, 10 sierpnia 2009

Emilka przyjacielska

Emilka przytulając mamę: My jesteśmy takie dwie przyjaciółki!

Emilka zapracowana

Tata wraca z pracy, a Emilka jest tak zajęta nowymi puzzlami, ze nawet nie biegnie do przedpokoju witać taty.
Tata wchodzi do pokoju, Emilka stwierdza: Tatuniu, teraz układam układankę, nie mam teraz dla ciebie czasu.

Emilka niedosłysząca

Tata: Hej, trzylatko.
Emilka oburzona: Nie jestem wcale czekoladką!

niedziela, 9 sierpnia 2009

Emilka zdziwiona

Emilkę odwiedził dziadek.
Emi: Co ten dziadek robi? Ten dziadek się coś dziwnie zachowuje.

środa, 5 sierpnia 2009

Emilka fantazjująca

Emi idzie z mamą w stronę swojej klatki.
Emi do mamy ostrzegawczo: Tylko nie idź do tamtej klatki, bo jak cię wilk złapie, to zobaczysz.

Emilka nie przesadzająca

Mama: Emilko, trzymaj się poręczy, zebys nie spadła ze schodów.
Emi: Nie spadnę, coś ty mamo, bez przesady!

Emilka i ich wszystkich dwoje;)

Emi do kota: Tobiaśku to nie jest twoja kanapa, tylko moich wszystkich rodziców.

piątek, 31 lipca 2009

Emilka oburzona

Emilka idzie sobie przez pokój i nagle kot zaczepia ją łapką.
Emilka oburzona: No ten Tobiasiek mnie zaczepia! Ten kot ma chiba za duzo energii!

środa, 29 lipca 2009

Emilka uciszająca

Emilka nie chce iść spać. Mama przekonuje Emilkę, że juz jest pora spania, że musi się wyspać, bo następnego dnia ma iść na wspólny spacer z ciocią i Michałkiem.
Mama: Michałek już na pewno śpi.
Po chwili do pokoju wchodzi tata.
Emilka: Tatusiu, ciii, bo Michałek juz spi.

Emilka smucąca się

Emilka słucha piosenek dla dzieci. Przy piosence "A ja wolę moją mamę" i tekście "...jak płakała rano dziś..." Emilka bardzo się smuci.
Emi: Ja sie tak martwię, że ty płakałaś rano.

niedziela, 26 lipca 2009

Emilka dociekliwa

Emilka uwielbia ksiązeczki o zółwiku Franklinie, z których prawie kazda zaczyna sie "Franklin był juz duzym chłopcem...".
Emilka: A kiedy ja będę duzym chłopcem?

Emilka urodzinowa

Zblizaja sie Emilki urodziny i Emilka często rozmawia o nich z rodzicami.
Emilka: A kiedy się urodziłam?
Mama: 7 sierpnia.
Emilka: Dziękuję mamo, że mnie urodziłaś.
Chwila zastanowienia.
Emilka: A kiedy mnie jeszcze trochę urodzisz?

Emilka zakupowa

Emilka była z rodzicami w Realu, gdzie zakupili buciki do przedszkola.
Emilka wychodząc ze sklepu: A jeszcze przyjedziemy do tego Raju?
W domu Emilka zachwyca się bucikami.
Emilka: Mamuniu, fajne mam buciki?
Mama: Super! Sama bym takie chciała mieć.
Emilka: Nie martw się mamuniu, jak będziesz mała, to ci kupię takie buciki.
Mama: A skąd weźmiesz pieniążki?
Emilka: Z twojego portfelika!

piątek, 24 lipca 2009

Emilka tęskniąca

Mniej więcej miesiąc po powrocie z wakacji...
Emi je śniadanie i nagle żali się mamie: Ja się martwię!
Mama: Czym ty się martwisz kochanie?
Emi: Że wczasy się skończyły.

Emilka obserwująca

Emilka siedzi na balkonie i obserwuje chodzącego po trawie kota.
Emilka zastanawia sie na głos: Co ten kotek robi? Gdzie ten kotek idzie?
Kota coś spłoszyło, pobiegł i schował się pod samochodem.
Emilka wyjaśniająco: A, poszedł pojeździć samochodzikiem.

czwartek, 16 lipca 2009

Emilka podejrzliwa

Mama szuka kogoś w książce telefonicznej.
Emilka zaciekawiona: A co tu jest napisane? Kto to napisał?
Dopytuje podejrzliwie: Mamusiu, to ty napisałas?

niedziela, 12 lipca 2009

Emilka przejęzyczona

Mama czyta Emi ksiazeczkę "Franklin i nowy przyjaciel". Owym nowym przyjacielem okazuje się łoś.
Mama pokazuje Emilce zwierzątko na obrazku: Kto to jest?
Emi radośnie: Łosioł!

piątek, 10 lipca 2009

Emilka telefoniczna

Emi: Mama, to chiba twój telefon doni.
Mama: Nie, chyba nie.
Emi: E, to tylko sames.
Mama: SMS, tak?
Emi: Tak, ananas.

Emilka pogryziona

Emi pokazuje mamie bąbel na nodze.
Emi: Co to?
Mama: To komar cię ugryzł.
Emi oburzona: Przeciez nie dolno griźć takiej kochanej Emilki.

wtorek, 7 lipca 2009

Emilka i zagwostka

Ostatnio Emilka zadała mamie zagwostkę.
Kilka razy dziennie mówi nastepujacy tekst: Kto idzie? Banan.
Po chwili dodaje: Kto idzie? Pomidor. Dlaczego pomidor? Bo nie chciało się wpuścić banana.
Mama zastanawia się, czy to tekst z jakiejś bajki, czy tez Emilka wymyśliła to sobie całkiem sama.
PS. Podpowiedzi mogące pomóc w rozwiązaniu tej zagadki mile widziane;))

poniedziałek, 6 lipca 2009

Emilka rozczulająca

Emi po przebudzeniu: Mama, chodź do Emilki. Chcę się do mamy tulić.
Mama przytula Emilkę.
Emi: Jakie ty masz dla mnie miłe serduszko.

Emilka odganiająca się

Na spacerze Emi odgania się od muchy: Odleć mucho, bo mnie chapniesz!

niedziela, 5 lipca 2009

Emilka i Antoś

Emilka i jej mama spotkały się z ciocią i 3-letnim Antosiem.
Antoś liczy.
Mama Emilki: Antosiu, co liczysz?
Antoś: Wszystko.
Emilka: Wszystko do kitu!

piątek, 3 lipca 2009

Mama obsikana

Mama psika się perfumami. Emilka wąha mamę.
Emilka zachwycona: O rajciu, jak ładnie jesteś obsikana!

Emilka tłumacząca

Emilka przywłaszczyła sobie centymetr krawiecki.
Mama zdziwiona: Skąd to masz?
Emilka z niezmącona pewnościa: Z daleka.

Emilka przekonująca

Emilka bawi się swoim pluszowym pieskiem Cliffordem. Zakłada mu na szyję centymetr krawiecki, czyli smycz;) Pieskowi jednak jakos opornie wychodzi chodzenie na tej smyczy;)
Emilka do pieska: Dlaczego nie chcesz isc? Mój mały szczeniaczku. Dlaczego nie idziesz? No skuś się.

Emilka wąhająca

Emilka przyszła z mamą na zieleniak.
Emilka: Ojej, co tu tak przepysznie pachnie?

Emilka pocieszająca

Emilka przechodzi z mama przez ulice. Jedzie ciezarowka i Emilka sie troszke boi.
Mama: Nie boj się.
Emilka pocieszająco: Ty tez sie mamusiu nie bój.

Emilka koleżeńska

W Emilki pokoju na podłodze połozył się nasz kot.
Emilka: Mama, widzisz? Tobiaszek tutaj leży. Sam! Dlaczego sam?
Mama: Sam? No bo on nie ma żadnego kolegi.
Emilka: Ma! Ma kolegę Emilkę!

środa, 1 lipca 2009

Emilka jedząca

Emilka je z mamą obiad.
Emilka: Już zjabłaś?
Mama: Tak.
Emilka: Jesteś grzeczna kobita!

Emilka duża

Emilka: Chciałabym popłynąc statkiem!
Mama: I nie bałabyś się?
Emilka wyjaśniająco: Nie, ja jestem duża kobita!

Emilka tłumacząca

Mama: Emilko, dzisiaj tata ci da kolację.
Emilka: Nie, nie, tata nie może!
Mama zdziwiona: A dlaczego nie może?
Emilka: Bo tatuś jest malutki.
Ta wypowiedź wprawia mamę w jeszcze większe zdziwienie, zwłaszcza że tata ma 190 cm wzrostu;)
Mama: Dlaczego malutki?
Emilka zastanawia się chwile: Tak, malutki, nawet jeszcze nie ma ząbków.

Emilka biedna

Emilka na spacerze rozpaczliwym tonem: Mama weź mnie na ręce, bo jestem taka bida!

Emilka wymyślna

Emilka ma nową zabawkę - gniotka (coś jakby kulkę z plasteliny, która mozna formowac i ugniatać).
Mama: Co robi gniotek?
Emilka bez zastanowienia: Siedzi teraz przy kuperze.
(czyli komputerze;)

Emilka dobroduszna

Emilka mówi do mamy: Emilka juz idzie spac.
I dodaje pocieszajacym tonem: Jak wstanę to się z tobą pobawię.

niedziela, 28 czerwca 2009

Emilka pomysłowa

Emilka w zamyśleniu je kolację. Nagle stwierdza: Mama, ty jesteś księżniczka, wiesz?

Emilka poprawiająca

Mama przytulając Emilkę: Moja Emilka.
Emilka powaznym tonem poprawia: Moja ukochana Emilka!

środa, 24 czerwca 2009

Emilka nazywająca (się)

Tata mówi do Emilki: A co to, moje maleństwo jeszcze nie śpi?
Emilka oburzona: Nie, nie! Ja nie jestem mała!
Tata: To przepraszam. To jak mogę do ciebie mówić?
Emilka zastanawia się: YYY... kochana Emilko!

Emilka pouczająca

Mama uczy Emilkę, ze kiedy cos chce, to zeby nie mówiła "daj", tylko "poproszę". Nauka nie poszła w las, bo kiedy na spacerze tata powiedział do Emilki: "daj raczkę", Emilka pouczyła tatę: "Tatusiu, nie mówi się daj, tylko poproszę".

Emilka marząca o rodzeństwie

Emilka nauczyła się widząc w sklepie jakąś zabawkę mówić "chciałabym mieć taką piłkę/maskotkę" itp. Pewnego dnia na spacerze spotkała małą dziewczynkę w wózeczku, zagadywała ją, śmiała się do niej. Kiedy dziewczynka odjechała, Emilka poinformowała mamę: Chciałabym mieć taką dziewczynkę!
Po chwili zastanowienia upewnia się: A ta dziewczynka jest prawdziwa czy zabawkowa?

Emilka nausznikowa

Nowym nabytkiem na wczasach były nauszniki.
Mama pokazuje je Emilce.
Emilka: Co to jest?
Mama: Nauszniki.
Emilka: Gdzie się zakłada?
Mama: Nauszniki jak sama nazwa wskazuje nosi się na...
Emilka zachwycona:...szyi!
Po chwili pyta: Mogę iść na spacerek w tych naleśnikach?

Emilka prawiąca komplementy

Emilka ubrała swoją maskotkę - kotka Bubę w swoją koszulkę. Przygląda się Bubie i komplementuje: Buba, jak ty pięknie wyglądasz! Jak kundelek!

Emilka rozczulająca

Emilka siedzi przy stole, przygląda się mamie i stwierdza: Właśnie taką mamę chciałam mieć.

wtorek, 23 czerwca 2009

Emilkowe dzieło

Wiekopomna chwila:) Dzisiaj po raz pierwszy, z niewielkimi tylko podpowiedziami mamy, udało się Emilce narysować postać. Wczesniejsze rysunki Emilki były to zwykle tylko rozmaite kombinacje kresek.
Oto Emilkowe dzieło:
Obrazek przedstawia tatusia. Widać chyba tatusiowe oczy, nos, uszy, jakze szczery uśmiech, bujną fryzurkę i niezwykle szczupłe ręce i nogi:)))
PS. Rodzice pękają z dumy!


Emilka głodująca

Emilka i mama jedzą gofry z bitą śmietaną. Emilka wyjadła już całą śmietanę i stwierdza, że pozostał jej tylko suchy gofr.
Emilka oburzona: Mama zjadłas całą smietanę! A ja jestem taka głodna tej smietany!

Emilka cudotwórczyni

Kiedy Emilka szła z rodzicami na obiad do stołówki padał deszcz. Po obiedzie Emilka wychodzi na dwór i zauwaza, ze deszcz juz nie pada.
Emilka zachwycona: Pogoda się poprawiła. To Emilka poprawiła pogodę!

Emilka pomysłowa

Emilka poszła z rodzicami do pizzerii. Rodzice złożyli zamówienie i siadają przy stoliku. Na stoliku stoi świeczka.
Emilka chyba jest głodna, bo wpada na "świetny" pomysł: Nie czekajmy, jedzmy świeczkę!

poniedziałek, 22 czerwca 2009

Emilka po prostu szczera

Emilka siedzi z rodzicami w barze i czeka na zamówione danie. Przygląda się w tym czasie kelnerce, która chodzi po sali, wyciera stoliki, roznosi dania innym klientom.
Emilka z dezaprobatą na cały głos: Co ta pani tak lata?

Emilka wzruszająca

Emilka ogląda mamy parasolkę i mówi sama do siebie: Czy to jest moja parasolka? Czy to jest mamy parasolka? Czy to jest parasolka mojej ukochanej mamy?

Emilka spostrzegawcza

Jest słoneczny dzień, ale Emilka upiera się, zeby wrocic do domu po parasolke.
Mama tłumaczy: Emilko, a czy widzisz, zeby jeszcze jakas osoba chodziła pod parasolka?
Emilka rozgląda się, nikogo nie widzi, ale swierdza: Tam jakis osób ma parasolke!

Emilka piorąca

Ulubioną zabawą Emilki na plazy było wrzucanie do morza kamyczków.
Emilka wraca z plazy i dumna z siebie oznajmia: Wyprałam te kamyczki, zeby nie były brudne!

niedziela, 21 czerwca 2009

Emilka zdziwiona

Emilka stoi nad morzem i zdziwiona stwierdza: O jak szumie to morze. Jakie to morze łobuz!

Emilka turystyczna

Emilka stoi w swoim łózeczku turystycznym.
Mama: Nie wychylaj się tak z tego łózeczka!
Emilka: Mamusiu, ja się nie wychylam, tylko podziwiam widoki.

Emilka refleksyjna

Emilka w zamyśleniu sama do siebie stwierdza: Tata jest większy od mamy!
Po chwili równie refleksyjnym tonem dodaje: Ale mama myśli, że jest większa od taty.

Emilka domagająca się komplementów

Emilka: Mama, jesteś dumna z Emilki? Taka dumna, że hej?

Emilka powracająca

Emilka wróciła do domu z wczasów.
W przedpokoju wita się z kotem, za którym bardzo tęskniła.
Emilka zachwycona: O jak Tobiasiek urósł! O jak się opalił!

czwartek, 4 czerwca 2009

Kosmos

Mama pakuje torbę na wyjazd nad morze. Emilka szuka coś w swoim pokoju i woła do mamy: Mamusiu, jeszcze kosmos!
Mama jest nieco zdziwiona koniecznością zabrania ze sobą kosmosu, na szczęście Emilka z ową rzeczą przybiega do pokoju, a KOSMOSEM okazuje się KOSTIUM kąpielowy:)

sobota, 30 maja 2009

Emilka oburzona

Emilka jest obrazona, ze ktoś posądził ją o bycie dzidziusiem.
Emilka bardzo oburzonym tonem: Ja nie jestem dzidziusiem, ja mam prawie trzi lata!

Emilka wzruszająca

Emilka planuje przed zaśnięciem: Jak mama rano przyjdzie do Emilki, to przitulę, dam na dzien doberek duzego buziaka i rozne buziaki. I powiem "kocham cię".

czwartek, 28 maja 2009

Bardzo super

Komplementów ciąg dalszy, tym razem dla kota:
Emilka: Tobiaszku, ale ty jesteś napabdę milutki. Ty jesteś bardzo siuper!

Mała/duża Emilka

Emilka z radością odkryła, że sięga juz do naszej skrzynki pocztowej.
Emilka: Mama zobacz, jaka Emilka jest duzia!
Chwila zastanowienia, Emilka przygląda się mamie i stwierdza: Ale ty mamo jesteś większa! A Emilka jest taka mała, no taka średnia, taka średnio mała, no duzia!

Gdzie mieszka Emilka

Emilka nauczyła się mówić, na jakiej mieszka ulicy, pod jakim numerem i jaki jest numer jej mieszkania. Mama jest bardzo z Emilki dumna i chciałaby, zeby Emilka pochwaliła się przed swoją prababcią znajomością swojego adresu.
Mama: Emilko, a gdzie ty mieszkasz?
Emilka zamiast powiedzieć swój adres, z niezmąconą pewnością siebie odpowiada: W domku po drugiej stronie lasu.

Emilka mądrala

Mama jest zła, bo Emilka i tata w zabawie zrzucili rózne rzeczy ze stołu.
Emilka pouczająco-pocieszającym tonem: Mamusiu nie martw się, każdemu tak się czasem zdarza.

poniedziałek, 25 maja 2009

Komplementy

Ostatnio Emilka prawi komplementy:)
Na przykład na spacerze nagle mówi do mamy: Bardzo jesteś fajna.
Albo zauważa: O jaki masz ładny nowy sweterek!
Docenia tez mamy "umiejętności": O jakie masz ładne włoski, jak sobie ładnie umyłas! Sama!
Jednak komplementem, którym powaliła mamę na łopatki było stwierdzenie: Mama, bardzo jestes fajna paniusia!

Szczęśliwa Emilka

Emilka bawi się na podłodze, wariuje, wygłupia się.
Chwila zamyślenia.
Emilka stwierdza: Superżycie!

wtorek, 19 maja 2009

Mama psiak

Ostatnią ukochaną bajką Emilki są "Szczenięce lata Clifforda". W kazdym odcinku dziewczynka czyta z Cliffordem ksiazeczke, a po przeczytaniu oznajmia: "Uwielbiam takie wspólne czytanie. Wiesz Clifford, mały z ciebie psiak, ale za to wielki czytelnik!".
Dzisiaj, kiedy mama skonczyła czytanie Emilce ksiazeczek, Emilka powiedziała: Uwielbiam takie wspólne czytanie. Wiesz mama, mały z ciebie psiak, ale za to wielki czytelnik!

Poranna rozmowa

W nocy obudziło nas wycie malucha sąsiada stojącego pod blokiem. Ponoć miał jakieś zwarcie (maluch, nie sąsiad:D)
Rano mama: Ale się dzisiaj nie wyspałam.
Emilka: I ja też!
Po chwili: I tatuś też! I Tobiaszek też się nie wispał!
Mama do taty: Ja najpierw myślałam, że ktoś ma taki dziwny autoalarm.
Emilka pouczająco: Nie mamusiu, to samochód był!

sobota, 16 maja 2009

Marzenia

Rano tacie chyba nie chce się iść do pracy i mówi żartem do Emilki: Emilka, a może bym tak dzisiaj został w domu z tobą? A mama by poszła za mnie do pracy?
Emilka zdegustowana: Nie!
Tata: Ale fajnie by było. Mama by poszła za mnie do pracy, a my byśmy sobie poleniuchowali, poczytali, pograli w piłeczkę.
Granie w piłeczkę to ostatnio ulubiona rozrywka, więc Emilka jest już trochę przekonana i niepewnie pyta: Tak?
Tata rozmarzył się: Tak, będziemy się fajnie bawić, a mama pójdzie za mnie do pracy.
Emilka przekonana juz chyba całkiem pyta mamę: Mama, może tak być?

czwartek, 14 maja 2009

Niewiniątko

Emilka czasami zapamięta sobie jakieś powiedzonko i nagle wypowiada je niespodziewanie po raz pierwszy w jakiejś sytuacji.
Dzisiaj mama prosiła Emilkę, zeby załozyła buciki i nie chodziła boso. Emilka nie słucha, nadal chodzi boso.
Mama: Emilko, co mama powiedziała?
Emilka z miną niewiniątka: Nie mam pojęcia.

środa, 13 maja 2009

Dialog samochodowy

Emilka jedzie z rodzicami samochodem i przejezdza koło ZOO.
Mama: Pamiętasz, jak byłyśmy w ZOO?
Emilka: Tak!
Mama: A chciałabyś jeszcze pójść?
Emilka: Tak! Z mamusią!
Tata: A z tatusiem to nie?
Emilka: Nie, z tatusiem nie.
Tata: Dlaczego?
Emilka pocieszającym tonem: Tatusiu, następnym razem z tatusiem pójdę.

wtorek, 12 maja 2009

Tańce

Mama włacza ukochana płytę Emilki z piosenkami Fasolek:)
Emilka: Mamusiu, Emilka zaprasza do tanca!

Pluszowi przyjaciele

Liczba ukochanych maskotek Emilki powiekszyła się;) Do gromady przytulanek, bez ktorych absolutnie nie moze byc mowy o spaniu, dołaczył ostatnio czerwony piesek Clifford. Przed kazdym spaniem Emilka układa wszystkie maskotki na poduszce. Dzisiaj ułozywszy, stwierdziła: Ale Emilka ma duzo dobrich przijaciół!

Zmęczenie

Emilka wstaje rano i stwierdza: Emilka jest taaaka zmęczona!
Mama zdziwiona: Czym jesteś taka zmęczona?
Emilka: Że tak pospałam.

Smutny piesek

Na spacerze Emilka widzi panią, która trzyma na smyczy małego pieska.
Emilka: Mamusiu, widzisz, jaki piesek smutny?
Mama: Dlaczego smutny?
Emilka: Bo nie ma swojego domku.
Mama: Ma domek, przecież to jest piesek pani.
Emilka z satysfakcją: Ale swojej budy nie ma!

Mała rzecz, a cieszy

Tata przyniósł Emilce kwiatuszek. Emilka bardzo się cieszy: Tak lubię kwiatuszki! I bardzo bardzo kocham!
Emilka pyta mamy: Mogę z kwiatuszkiem spać?
Mama: Nie Emilciu, z kwiatuszkiem się nie śpi. Można go włożyć do wazonika, albo wziąć do rączki i powąchać.
Emilka: A mogę wziąć kwiatuszka do rączki i spać?
Mama: Nie.
Emilka: A mogę powąchać kwiatuszka i z nim spać?

Nielubiane sprzątanie

Emilka rozrzuciła na podłodze swoje figurki teletubisiów.
Mama: Emilko, pozbieraj te tubisie do domku, bo ktoś je nadepnie i się popsują.
Emilce chyba nie bardzo się chce posprzątać, więc wymyśliła sobie i tłumaczy mamie: Ale te tubisie myślą, ze za wczesnie isc do domku. Ida do botanika, na plac zabaw!

poniedziałek, 11 maja 2009

Papużka

Kiedy Emilka zasypuje mamę milionem pytań, a mama juz za nic w swiecie nie moze znaleźć odpowiedzi na kolejne pytanie "a dlaczego?", żartuje sobie z Emilki: "oj gaduło, gaduło".
Dzisiaj Emilka coś mamie opowiadała i mama w pewnej chwili zapytała "dlaczego?".
Emilka śmieje się: Oj mama, gaduło, gaduło!

Na kogoś trzeba zrzucić winę;)

Mama nie pozwala Emilce ruszać kwiatków na parapecie.
W pewnej chwili mama widzi, że Emilka dotyka kwiatka swoją maskotką-kotem.
Mama: Emilko, prosiłam cię, żebyś zostawiła te kwiatki.
Emilka z niezmąconą pewnością: Ale to Buba rusza.
I po chwili dodaje: Ta Buba jest straszny łobuziak!

sobota, 9 maja 2009

Co Emilka będzie nosiła

Ostatnio Emilka o kazda osobę, dziecko, zwierzatko pyta, czy jest dorosła/dorosły;)
Dzisiaj Emilka pyta pokzując na swoją bluzeczkę: Mamusiu, a czy jak będę dorosła, to ta bluzeczka będzie dobra?
Mama: Nie, juz bedzie za mała.
Emilka zmartwiona: I co Emilka będzie nosiła?

Piesek

Na spacerze do Emilki podbiega mały piesek i bardzo głośno na Emilkę szczeka.
Emilka: Mamusiu, co ten piesek zrobił? Czy się kłócił?

Co było w garnku

Emilka ogląda ksiazeczkę. Na obrazku jest miś gotujący coś w wielkim garnku.
Emilka przykłada policzek do obrazka.
Mama: Co ty robisz?
Emilka: No nie mogę zobaczyć tej zupy.

czwartek, 7 maja 2009

Śmiech to zdrowie

Emilka wygłupia się z mamą i głośno śmieje.
Emilka stwierdza: Mama wie, że takie śmianie jest śmieszne.

Taka sobie refleksja

Mama: Emilko, chcesz siusiu?
Emilka: Nie chce. Nie uda się.
Po chwili zamyślenia sama do siebie: Tak coś czuję, że się nie uda.

poniedziałek, 4 maja 2009

Pytanie przed spaniem

Emilka zasypia w swoim pokoiku.
Nagle pyta: Mamusiu, czy lubisz swoją Emilkę?
Mama: Bardzo lubię!
Emilka: A kochasz ją?

Pytania przy goleniu

Emilka przygląda się, jak tata się goli. Tata ma na twarzy mnóstwo piany.
Emilka: Tatusiu, czy masz brudną buzię? Tatusiu, czy jesteś brudaskiem?

sobota, 2 maja 2009

Telefon

Emilka siedzi z rodzicami w pizzerii. W pewnym momencie na zapleczu dzwoni telefon, który ma identyczny dźwięk jak nasz domowy telefon.
Emilka na cały głos: Tata, twój tejefon dzwoni!

czwartek, 30 kwietnia 2009

Czym charakteryzuje się tata

Mama przekomarza się z Emilką.
Mama: Emilka, może ty jesteś pieskiem?
Emilka: Nie, bo nie mam takich czterech łapek.
Mama: A może kotkiem?
Emilka: Nie, bo nie mam takiego ogonka.
Mama: A może żyrafą?
Emilka: Nie, bo nie mam takiej dużej szyi.
Mama: A może jesteś babcią?
Emilka: Nie, bo nie mam takich czarnych bucików.

Mama: A może jesteś tatą?
Emilka: Nie, bo nie mam takiej głowy i tak mało włosów.

Tubisiologia

Mama i tata rozmawiają o przyjeciu Emilki do przedszkola.
Mama: Jakie nerwy! A co to będzie, jak Emilka będzie się miała dostać do liceum albo na studia.
Mama żartuje: Emilcia, a co ty będziesz studiować?
Emilka: No różne rzeczy. O tubisiach.

Przedszkolaki do zjedzenia

Emilka została przyjęta do przedszkola.
Mama: Będziesz chodziła do grupy "Jagódek".
Emilka zdziwiona: Jagódek?
Mama: Tak.
Emilka: A jagódki można zjeść?

Komplement

Emilka: Mamusiu, co robisz?
Mama: Maluję usta.
Emilka: Dlaczego malujesz?
Mama: Żeby być piękną.
Emilka: Mamusiu, juz jesteś piękna!

Psiknięta

Emilka wybiera się z rodzicami na spacer po lesie. Mama psika Emilkę płynem przeciw kleszczom.
Mama: No już!
Emilka zachwycona: Już Emilka jest psiknięta!

środa, 22 kwietnia 2009

Jak Emilka wzruszyła rodziców

Kiedy tata wrócił z pracy, Emilka pokazuje tacie nowe spodenki.
Emilka: Tata, zobacz jakie ładne spodenki!
Tata: No bardzo ładne.
Emilka: To mama mi kupiła. Tata zobacz, jakie kieszonki.
Tata: Super!
Emilka: Tatusiu, a zobacz jaka metka. Tatusiu, zobacz jaka tu piłeczka!
(Na metce był obrazek misia z piłką i napisy)
Tata: Ładna piłeczka. I co jeszcze jest na tej metce?
Emilka: No jakieś napisy.
Tata: I co tu jest napisane?
Emilka zastanawia się chwilkę i stwierdza: No, tu jest napisane: Kocham cię mamo. A po drugiej stronie: Kocham cię tato.

Sposób na ból głowy

Mamę boli głowa.
Emilka daje mamie buziaka. Po chwili pyta: Mamusiu, czi jeszcze cie boli główka?
Mama: Trochę.
Emilka: Nie mozie cie bolec, bo Emilka przeciez pocałowała!

wtorek, 21 kwietnia 2009

Duża Emilka

Mama przytula Emilkę i mówi czule: Moja malutka Emilka.
Emilka poprawia mamę: Moja duża Emilka!
Po chwili Emilka z wyrzutem: Mama, dlaczego tak sobie pomyślałaś?

poniedziałek, 20 kwietnia 2009

Czego nie może mama

Jest ranek, Emilka i mama wyspały się i teraz sobie leza i rozmawiają.
Mama: Musze wstać.
Emilka: Nie, mamusiu, nie wstawaj!
Mama: Wstaję Emilko, wstaję.
Emilka bardzo powaznie: Mamusiu, posłuchaj, tak nie rób, tak jest brzidko, nie mozesz tak wstanąć i się szwendać!

Galaretka

Emilka: Mamusiu, czy w samochodziku jest gajajetka?
Mama: Galaretka? W samochodzie?
Emilka: Czy jest?
Mama zachodzi w głowę, o jaką galaretkę Emilce chodzi.
Mama: Nie Emilko, nie ma w samochodziku żadnej galaretki.
Emilka zdziwiona: No, na szibce, nie ma?
Chodziło o roletkę;)))

sobota, 18 kwietnia 2009

Moja mała optymistka

Emilka bardzo lubi zabawę, która polega na tym, ze Emilka bierze jednego kotka maskotkę, a mama albo tata drugiego i te kotki sobie rozmawiają. "Jak się masz? Co jadłaś na obiadek? Jaki lubisz kolor" itd, itp. W tej zabawie Emilka zawsze bierze swojego kotka Bubę, a mamie albo tacie daje kotka Adę.
Dzisiaj mama przekomarza się z Emilka: Daj mi raz Bubę.
Emilka: Nie. Ja jestem Bubą, a mama Adą.
Po chwili, Emilka: Mamusiu, czy się smucisz?
Mama: Troszkę;)
Emilka: Mamusiu, tak się nie smuć, że nie masz Buby. Ciesz się, że masz Adę.

piątek, 17 kwietnia 2009

Hulajnoga

Emilka przygląda się, jak tata składa jej hulajnogę.
Emilka przestępuje z nóżki na nóżkę.
Mama kontrolnie: Emilciu, chcesz siusiu?
Emilka: Nie. Tylko tak się nie mogę doczekać tej hulajnogi!

Na nartach;)

Emilka jest z mamą na spacerze i widzi chłopców jezdzacych na rolkach.
Emilka z podziwem: Zobacz, jak ładnie jezdza na nartach!

Dociekliwa Emilka

Emilka słucha piosenek dla dzieci.
Mama: Uwielbiałam tą piosenkę, kiedy byłam mała.
Emilka: A gdzie Emilka wtedy była?
Mama: Emilki wtedy nie było na świecie.
Emilka: A gdzie byłam?
Mama: Nie było cię na świecie, kiedy ja byłam mała.
Emilka: A tatuś, gdzie był?
Mama: Też był wtedy mały.
Emilka: A Emilka byla wtedy duza?
Mama: Nie, ty się wtedy jeszcze nie urodziłaś.
Emilka: A potem byłam w mamy brzuchu?
Mama: No, zanim się urodziłaś, to byłaś w mamy brzuchu.
Emilka: Jak tam było? Było dużo wody?
Mama: Chyba tak.
Emilka zachwycona: I dużo piasku? Plaża?
Mama: Nie, plaza to raczej nie.
Emilka kombinuje: Mozie, mozie... był jakiś plac zabaw!

wtorek, 14 kwietnia 2009

Mistrzyni riposty

Mama huśta Emilkę trzymając za rączki.
Mama: Trzymaj się, jakbym cię tak puściła...
Emilka: To byłby problem.

poniedziałek, 13 kwietnia 2009

Kanapy

Parę dni temu, gdy mama zrobiła Emilce kanapeczki z szynką, przyniosła je do pokoju i znając upodobania Emilki powiedziała do taty: Przypilnuj Emilki, zeby zjadła całe kanapki, a nie samą szyneczkę.
Dzisiaj rano mama znów przyniosła Emilce kanapeczki z szynką.
Emilka: Mamusiu, tylko pilnuj Emilki, zeby jadła całe kanapy.

Oto jest pytanie

Emilka do taty jedzącego zupę: Tatusiu, dasz mi zupki albo nie dasz?

niedziela, 12 kwietnia 2009

Mądrala

Emilka rzuciła na środek pokoju wielką poduchę i próbuje na niej jezdzic;)
Tata: Emilka, odłóz tą poduszkę.
Emilka: Nie chciem.
Tata: Emilka, bo sie na niej wywrócisz.
Emilka: Tatusiu, nie opowiadaj głupotków!

Modnisia

Zawsze, kiedy mama ubiera Emilkę w jakiś nowy ciuszek, Emilka biegnie potem do taty i chwali się: Tata, zobacz, jaka piękna Emilka!

sobota, 11 kwietnia 2009

Znów o kocie;)

Nasz kot, kiedy się nudzi wyrzuca łapką suchą karmę ze swojej miski i zaczyna ją gonić, polować na nią;) Jednym słowem rozrzuca ją po całym mieszkaniu. Mama wtedy chowa mu miskę.
Emilka: Mamusiu, co zjobiłas?
Mama: Schowałam mu miskę, bo rozrzuca jedzenie.
Emilka bardzo poważnym, pouczającym tonem do Tobiasza: A nie wolno! Jak Emilka je pajówki, to nie rozrzuca pajówków!

piątek, 10 kwietnia 2009

Kocia kradzież

Nasz kot ma dziwne upodobanie do malutkich pluszowych maskotek. Kradnie je Emilce i chowa tak, ze nie mozna ich nigdzie znaleźć. Wczoraj łupem Tobiasza padła jedna z ulubionych maskotek Emilki, mały zielony teletubiś Dipsy. Pół dnia trwają poszukiwania tubisia.
Emilka pyta kota: Tobiaśku, gdzie schowałes małego zielonego tubisia w bucikach?
Emilka podsumowuje to zachowanie kota: Ten Tobiaś jest duży łobuziak!
Mama zastanawia się głośno: Gdzie on mógł schować tego tubisia?
Emilka myśli, myśli. Po chwili głębokiego namysłu: Mama, on go wyniósł na PCK!

Kocia miłość

Mama włącza radio.
Emilka: O czym jest ta piosenka?
Mama: O miłości.
Emilka w zamyśleniu: Miłość, jak do Tobiaśka!

Wyobraźnia

Emilka daje mamie buziaka.
Mama: Ale fajny buziak!
Mama przekomarzając się z Emilką: Skąd ty bierzesz takie buziaki?
Emilka bez zastanowienia i bardzo poważnie: Z czajnika.

wtorek, 7 kwietnia 2009

Popsuta mama

Tata mówi coś do mamy, Emilka też zaczyna coś bardzo głośno mówić.
Mama: Po kolei, zaraz mi głowa pęknie.
Emilka: I mama się wtedy popsuje!

sobota, 4 kwietnia 2009

Królewna

Niektóre, najbardziej ulubione ksiazeczki Emilka zna juz na pamięc i często udaje, ze sama czyta (przesuwa paluszkiem po literkach i mówi na głos tekst;)))
Dzisiaj mama czytała Emilce nową książeczkę "Śpiącą królewnę", na której czytanie jakoś nigdy wcześniej Emilka nie miała ochoty. Mama skończyła, Emilka postanawia przeczytać ksiązeczkę sama;)
Póki co chce przeczytać tytuł na okładce, ale chyba zapomniała, jak on brzmiał. Na okładce jest jednak obrazek leżącej w łóżku królewny, więc Emilka przesuwa paluszkiem po literkach i kombinuje...
Emilka: YYY... Zmęczona królewna!

Jutro

Emilka: Mama daj cukiejka!
Mama: Dzisiaj już nie, już dzisiaj za dużo zjadłaś. Jutro ci mama da.
Po chwili Emilka przychodzi i z przymilnym uśmiechem mówi: Już jest jutro!

piątek, 3 kwietnia 2009

W parku

W parku Emilka chce usiąść na jednej z ławek.
Mama: Emilko, na tej nie siadaj, ta jest popsuta.
Emilka stanowczo: Kto? Kto popsiuł? Pitam się, kto?

Hej ho, hej ho, do parku by się szło;)

Emilka i mama idą na spacer.
Emilka: Gdzie ja idę?
Mama: Do parku.
Emilka: gdzie jest ten parek?

czwartek, 2 kwietnia 2009

Porządki

Mama robi porządki w ubrankach, z których Emilka wyrosła. Emilka dzielnie "pomaga";)
Emilka wyciągnęła maleńką bluzeczkę i próbuje przymierzyć.
Mama: Emilka, to jest za małe na ciebie. Wiesz kiedy to nosiłaś? Jak się urodziłaś!
Emilka zachwycona: W szpitalu!
Mama: Tak, wtedy się w to mieściłaś, a teraz jesteś za duża na to ubranko.
Emilka trochę rozczarowana: Nie mogę przimierzyć?
Mama: Nie, nie zmieścisz się w to ubranko.
Emilka pociesza samą siebie: Jak się urodzę, to przimierzę.

środa, 1 kwietnia 2009

Plany

Emilka: Ja nie chcę spać.
Mama: To ja cię przebiorę w piżamkę, jeszcze się trochę pobawisz, a jak ci się znudzi zabawa, to pójdziesz spać.
Emilka rezolutnie: A jak mi się znudzi spanie, to się pobawię!

Moja

Tata przytulając Emilkę: Moja Emilcia.
Emilka wyjaśniającym tonem: Emilka jest moja tatusia i moja mamusi.

poniedziałek, 30 marca 2009

Kawka

Emilka próbowała się napić kawy od mamy z kubeczka.
Mama: Kawa jest dla dorosłych.
Emilka z niezmąconą pewnością w głosie: Emilka już jest dojosła!

niedziela, 29 marca 2009

Opowieści dla Emilki

Nową ulubioną opowieścią Emilki jest opowieść o tym, jak Emilka się urodziła.
Kilka razy dziennie Emilka przychodzi do mamy i prosi: Mama opowiedz Emilce jak się urodziłam!
I jakby mama mogła zapomnieć przypomina: Taka malutka! W szpitalu!
Mama opowiada: Pan doktor połozył mi ciebie na brzuchu, przytuliłam cię, a ty otworzyłas oczka...
Dzisiaj Emilka zapytała: I co powiedziałam?
Mama: Nie umiałaś wtedy mówić. Jakbyś umiała to byś pewnie powiedziała "cześć mama".
Emilka: Powiedziałam "cześć mama, czy mogę się przitulić?"

Pouczenie

Emilka jedząc co chwila wstaje, wierci się.
Mama: Proszę usiąść i ładnie jeść, dziękuję.
Emilka: Mama nie mów dziękuję, bo jeszcze nie usiadłam.
Po chwili Emilka siada i poucza mamę: Powiedz dziękuję, Emilka usiadła.

sobota, 28 marca 2009

Emilkowe odkrycia

Odkrycie nr 1
Mama, ta wiosna jest zielona jak Dipsy!
Odkrycie nr 2
Mama, w mandajince jest soczek!

piątek, 27 marca 2009

Co kupi tata

Tata wybiera się do sklepu.
Emilka informuję mamę: Tata jedzie do skiepu! Do Makio!
Mama: Tak? I co tam kupi?
Emilka: No różne pierdółki.

Odmiana wyrazów to nie taka prosta sprawa;)

Emilka: Co dzisiaj robisz na obiadek?
Mama: Rybkę i ziemniaczki.
Emilka: Z masełkiem?
Mama: No pewnie.
Emilka: A co MASEŁEK robi?

Pani Zagadka

Emilka wychodząc ze sklepu do znajomej sprzedawczyni: Papa pani! Papa pani zagadka!
(Skąd się wzięła "zagadka" mama nie ma pojęcia;))

środa, 25 marca 2009

Wołanie

Mama woła: Emilko!
Emilka bardzo poważnym tonem: Co kochanie?

Porada

Mama: Emilko, ale tak mi nie skacz po brzuchu, bo mnie to boli.
Emilka filozoficznie: Przydałoby się do lekarza.

poniedziałek, 23 marca 2009

Obiadek

Mama do jedzącej Emilki: Smakuje ci obiadek?
Emilka: Tak! Kluseczki są dobre. Smakuśne!

Dużo

Mama: Kochasz mnie troszkę?
Emilka: Duzo.

Zdjęcia

Emilka i mama oglądają album ze zdjęciami Emilki.
Emilka zachwycona: Mama zobacz jak tu jest dużo Emilek!

niedziela, 22 marca 2009

Rysunek

Emilka pomazała różową kredką plastikową podkładkę na stół.
Mama: Emilka, no co ty zrobiłas?
Emilka: Narisowałam, że to się wylał tubisiowy krem.

Po kociemu

Mama: Idziemy się kąpać?
Emilka: Nie, umyjemy się po ciapemu.
(czyli "po kociemu";))

Kto jest przystojny

Emilka spodobało się słówko "przystojny" i wypytuje mamę: A czy tata jest przystojny?
Mama: Pewnie.
Emilka: A dziadek?
Mama: No chyba tak.
Emilka: A miotła?
Hmm, niezbadane są skojarzenia myślowe Emilki;)