ETYKIETKI

wtorek, 12 listopada 2013

Emilka ekonomiczna

Emilka: Ja mam dwa imiona, Lilianka też ma dwa imiona, a ty masz jedno?
Mama: Tak. I tata też ma tylko jedno.

Emilka wyrozumiale: Aha, bo to kosztuje, tak?

Powiedziało się... Lili

Nadeszła wiekopomna chwila, kiedy to przemówiła młodsza siostra Emilki:) Do tej pory na porządku dziennym były pojedyncze słowa - mama, tata, dzidzia, kicia, Lila, picie itd. itp.:) Wczoraj padło jednak pierwsze zdanie Lilianki:)
Emilka jadła delicję. Lilianka ruszyła za starszą siostrą w pogoń i zawołała: LILA, LILA CHCE!

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Usłyszane

Emilka nic nie powiedziała, ale mama nie może sobie odmówić, by nie uwiecznić dialogu, jaki zasłyszałyśmy pewnego sierpniowego dnia w Sarbinowie... pod szaletem miejskim przy plaży. Czekając na Emilkę korzystającą z wyżej wymienionego przybytku mama przysłuchiwała się dwóm paniom pracującym tamże (by nie powiedzieć klozetowym babciom, zwłaszcza że jedna miała około dwudziestki;)) Panie oddawały się wyczerpującemu intelektualnie zajęciu, mianowicie rozwiązywały krzyżówkę.
 
Pani młodsza: Ty, "Jezioro Bodeńskie" to polska książka?
Pani starsza po długim namyśle: Czy ja wiem...
Pani młodsza: To weźmy inne. Jakich znasz polskich poetów?
Pani starsza: No ten... Mickiewicz!
Pani młodsza z dumą: To wiem! Ale nie pasuje.
Pani starsza: No... jeszcze ten Asnyk... yyyy... Rej.
Pani młodsza euforycznie: Oj wiem, jeszcze ten KOCHANKOWSKI!

czwartek, 18 lipca 2013

Emilka wychowująca

Emilka i Lilianka są na spacerze. Lila nie chce chodzić za rączkę i ucieka.
Emi pouczającym tonem: Lilusiu, daj rączkę, bo będziesz musiała usiąść do wózka!
Mama: Tak ją trochę straszysz?
Emi: Mamo, bo to działa i tak jej powiedzieć to jest bardzo edukacyjnie.

Emilka lekarska

Emilka ogląda bajkę.
Mama: Ścisz trochę, chyba że ty głucha jesteś?
Emilka: Nie, nie jestem głucha, bo musiałabym iść do okulisty.
Mama: Okulista to jest od oczu.
Emilka: To do UCHOLISTY.

czwartek, 20 czerwca 2013

Emilka wakacyjna

Zbliżają się wakacje i planowany jest wyjazd nad morze.
Emilka: Mamo, ale nie pojedziesz nigdy nad morze beze mnie?
Mama: Nie pojadę. Chociaż za ileś tam lat sama już nie będziesz chciała z rodzicami jechać.
Emilka zdziwiona: Jak to?
Mama: Jak będziesz miała ze 20 lat to już pewnie nie będziesz chciała z mamą jechać na wakacje.
Emilka: No coś ty mamo!
Po chwili zastanowienia: Nie wiem, o co ci chodzi. Co ma piernik do wiatraka. Tata ma 32 lata, a jakoś chce z tobą jeździć na wakacje.

piątek, 22 lutego 2013

Emilka planująca przyszłość

Emilka: Jak będę mieć 18 lat to wyjdę za mąż.
Mama: Tak przed maturą?
Emilka: A czemu nie?
Mama: A skąd weźmiesz pieniażki na życie?
Emilka optymistycznie: Oj, od taty dostanę kieszonkowe.

Emilka ostrożna

Mama strasznie kaszląc: Chyba się uduszę.
Emilka: I pójdziesz do nieba?
Mama: No chyba.
Emilka: A nie boisz się? Tak zaryzykować? A jak się udusisz i trafisz jednak do piekła?

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Emilka telefoniczna

Emilka siedzi u mamy na kolanach i przysłuchuje się rozmowie telefonicznej, którą prowadzi mama z ciocią Agatą z Kanady.
Mama do cioci: O słyszę pieska.
Ciocia: Tak, mam tu psa koło siebie.
Emilka zachwycona: Piesek?
Mama do Emilki: Tak, ciocia ma pieska.
Emilka: Pokaż!

Emilka szokująca

O nie! Cała jestem w szoku! - powiedziała Emilka tuż po wylaniu na siebie soku.