ETYKIETKI

poniedziałek, 27 stycznia 2014

HELLO LILLY

Sobota, wcześnie rano.
Baaardzo wcześnie.
Jakaś 4.30.
Jeden do zera dla Lilianki w walce o ponowne zaśnięcie. Lila czuje przecież, że teraz jest właśnie najlepsza pora, by uruchomić swoją interaktywną kierownicę, która świeci i wygrywa różne melodyjki. "Lila chce". 
„Chodź i ruszaj ze mną w rajd” – śpiewa kierownica.
4.35, ruszamy;)


Nadszedł czas przedstawić nową bohaterkę. Lila skończyła niedawno dwa latka, coraz więcej mówi i mam przeczucie, że wzorem swojej starszej siostrzyczki dostarczy mi mnóstwo powiedzonek i "złotych myśli" wartych zapisania. 


Mama: Jak byłam nastolatką...

Emilka: Co to znaczy być na-STO-latką? Czy dziecko się czuje wtedy jakby miało sto lat?
Lila, jak zawsze gotowa by śpiewać i tańczyć, śpiewa: Sto lat! Sto lat!


Mama nasypała kotu do miski suchej karmy. Kot stoi koło miski, ale nie chce jeść. 
Lila przekonuje: Kiciu am am. Kiciu jedz. Kiciu mniam.

Lila pyta samą siebie: Kiciu beee?



Lila sama sobie odpowiada: Nieee, kiciu cacy.