Emilka o swojej siostrzyczce: Mamusiu, zobacz, jakie ma malutkie uszka, zobacz jakie włoski, zobacz jakie oczka. Czyz to nie urocze dziecko?
ETYKIETKI
- OBRAZKI (12)
- POWIEDZIAŁO SIĘ LILI (70)
- POWIEDZONKA (376)
- PYTALSKA (26)
- ROZMÓWKI (148)
- RÓŻNOŚCI (12)
sobota, 31 grudnia 2011
czwartek, 29 grudnia 2011
wtorek, 20 grudnia 2011
Emilka skromna
Mama wróciła ze sklepu i przyniosła Emilce malowankę.
Chwilę później przyszła babcia i dała Emilce słodycze.
Emilka zachwycona: No uwielbiają mnie!
niedziela, 18 grudnia 2011
Emilka dobrze radząca
Mama mówi do taty: Bardzo bym chciała nawet dzisiaj urodzić.
Emilka poważnie: Ja bym na twoim miejscu dzisiaj urodziła.
piątek, 16 grudnia 2011
Emilka agitacyjna
Emilka nie może się juz doczekac siostrzyczki i próbuję ją przekonać do wyjścia z mamy brzucha;)
Emilka: Lilusiu, mozesz już wyjść, bardzo cię prosimy. Jest bardzo fajnie i my jesteśmy fajne dziewczyny, nie jakieś Baby Jagi!
Emilka: Lilusiu, mozesz już wyjść, bardzo cię prosimy. Jest bardzo fajnie i my jesteśmy fajne dziewczyny, nie jakieś Baby Jagi!
niedziela, 11 grudnia 2011
Emilka sprytna
Emilka chce pozyczyc mamy szminke.
Mama: Juz jedną mi złamałaś.
Emilka: Ja ci ją odkupię!
Mama powątpiewa: Ciekawe skąd weźmiesz pieniążki.
Emilka lekceważąco: A z tatusia portfela sobie podbiorę.
Emilka krytykująca
Emilka jest u babci na imieninach. Jest tam i wujek, ktorego imię Emilka zapomniała.
Emilka: Jak wujek ma na imię?
Wujek: Marian.
Wujek: Marian.
Emilka krytycznie: Łee, takie popularne.
poniedziałek, 5 grudnia 2011
Emilka filozoficzna
Tata wybiera się do miasta i mówi do mamy: Dałabyś mi jakieś drobne na parkomat.
Emilka filozoficznie: Widzisz mamo, tak to jest z facetami.
niedziela, 4 grudnia 2011
Emilka dbająca o czystość
Mama idzie się kąpać.
Emilka radzi: Mamusiu, umyj dobrze brzuszek, zeby Lilusia była czysta!
Emilka przygotowująca się do nowej roli
Mama ogląda film o pielęgnacji noworodka. Właśnie pokazana jest kąpiel i ubieranie dzidziusia.
Emilka przysiada się do mamy i stwierdza: Ja też muszę popatrzeć, przecież ja się właśnie tak będę opiekować Lilą!
Emilka przysiada się do mamy i stwierdza: Ja też muszę popatrzeć, przecież ja się właśnie tak będę opiekować Lilą!
Emilka religijna
Fascynacji religią ciąg dalszy.
Emilka: Wiesz mamo, my się na religii w przedszkolu uczymy o panu Bogu i o róznych jego kolegach.
piątek, 2 grudnia 2011
Emilka śniąca
Emilka budzi się w nocy.
Mama: Czemu nie śpisz Emilko?
Emilka: Nie mogę spać mamusiu, bo nie mam pomysłu na dobre sny.
środa, 30 listopada 2011
Emilka dbająca (od początku o edukację czytelniczą siostrzyczki;))
Emilka ma pomysł: Mamo, a moze weźmiesz do szpitala którąś moją książeczkę i poczytasz Lilusi jak juz się urodzi?
środa, 2 listopada 2011
Emilka nocna
Emilka wstaje w nocy do toalety. Wracając do łózka, mamrocze pod nosem z niezadowoleniem: Ciemno wszędzie, wicher wieje...
Emilka telewizyjna
Emilka jest wielką fanką "Szansy na sukces" i Wojciecha Manna. Nie moze jednak zapamiętac jego nazwiska.
W niedzielę Emilka dopytuje niecierpliwie: Czy dzisiaj będzie mój program i pan Wojtek Benn?
poniedziałek, 31 października 2011
sobota, 15 października 2011
Emilka religijna 2
Mamie przerwało się połączenie z internetem w laptopie i próbuje połaczyć się od nowa.
Po kilku minutach mama: O, udało się połączyć.
Emilka filozoficznie: Wiesz, że to połączenie to ci Pan Bóg dał!
Emilka filozoficznie: Wiesz, że to połączenie to ci Pan Bóg dał!
Emilka religijna 1
Emilka jest zafascynowana lekcjami religii, na które chodzi w przedszkolu.
Emilka wraz z koleżanką Anią bujają się na huśtawce. Ania powiedziała coś, co Emilce się nie spodobało.
Emilka pouczająco: Ale wiesz, że Pan Bóg to wszystko widzi?
Emilka pouczająco: Ale wiesz, że Pan Bóg to wszystko widzi?
poniedziałek, 26 września 2011
Emilka opowiadająca
Emilka: Mateusza nie było dzisiaj w przedszkolu.
Mama: Jest chory?
Emilka: Ma świnkę.
Emilka: Ma świnkę.
Mama: A to pewnie ma szyjkę spuchniętą.
Emilka: Ojej, a ja myślałam, że on ma takie zwierzątko, musi sie nim opiekować i dlatego nie chodzi do przedszkola.
Emilka mająca dalekosieżne plany
Emilka "rozmawia" z siostrzyczką w brzuchu mamy;)
Emilka: Wiesz Lilianka, jak bedziesz wieksza to będziemy spały na łozku piętrowym! Oczywiscie ja bede spała na górze, bo ja jestem starsza.
Emilka: Wiesz Lilianka, jak bedziesz wieksza to będziemy spały na łozku piętrowym! Oczywiscie ja bede spała na górze, bo ja jestem starsza.
Po chwili dodaje jeszcze pocieszająco: Ale jak ja będę w ciązy to wtedy ty bedziesz mogła spać na górze!
poniedziałek, 5 września 2011
Emilka zachwycona
Emilka dostała od cioci prezent. W torebce jest ksiazeczka i koperta z pieniazkami.
Emilka wyjmując z torebki kopertę, zachwycona: O, jakiś list do mnie przyszedł!
Emilka wyjmując z torebki kopertę, zachwycona: O, jakiś list do mnie przyszedł!
Emilka marząca
Emilka zmieniając w przedszkolu buty zamyśla się: Czemu tak jest? Że dzieci zostają same w przedszkolu? Tak bez mamy, bez taty?
Mama: Po to jest przedszkole.
Mama: Po to jest przedszkole.
Emilka: Ja chyba z panem "Bógiem" porozmawiam, zeby trochę zmienił świat i żeby rodzice mogli być z dziećmi w przedszkolu.
piątek, 2 września 2011
Emilka śpiewająca
W radio często leci piosenka "Boso" zespołu Zakopower. Emilce ewidentnie wpadła w ucho;)
Emilka chce pobiec do kuchni, ale nie chce jej się zakładać bucików. Wie jednak, że mama nie lubi, gdy Emilka biega boso po kafelkach.
Emilka: Ja tak szybiutko pobiegnę.
I dodaje śpiewająco: "Pójdę boso, pójdę boso!"
I dodaje śpiewająco: "Pójdę boso, pójdę boso!"
Emilka wybierająca
Emilka pojechała z rodzicami do sklepu oglądać wózki. Przymierza się i próbuje jeździć niemal kazdym.
Mama: Pokaż, ja zobaczę, jak ten jeździ.
Emilka: Nie, to ja muszę zobaczyć. To ja będę pchała. To moja siostra, a nie twoja.
Emilka: Nie, to ja muszę zobaczyć. To ja będę pchała. To moja siostra, a nie twoja.
czwartek, 25 sierpnia 2011
Emilka chwaląca się
Emilka chwali się cioci Ani swoimi pomalowanymi paznokciami.
Ciocia pokazujac Emilce swoje: Ja tez mam pomalowane.
Ciocia pokazujac Emilce swoje: Ja tez mam pomalowane.
Emilka lekcewaząco: Ale ja mam pomalowane lakierem, a nie jakąś tam odżywką.
środa, 24 sierpnia 2011
Emilka marząca
Za oknem burza.
Emilka namyśla się i mówi rozmarzona: Chciałabym być taką burzą!
Mama zdziwiona: Czemu?
Emilka: Bo bym mogła kogoś trafić PIERUNEM.
Mama zdziwiona: Czemu?
Emilka: Bo bym mogła kogoś trafić PIERUNEM.
Emilka tęskniąca
Emilka nostalgicznie: Ach, kiedy się zobaczę z Lilusią?
Tata: W grudniu.
Tata: W grudniu.
Emilka: A czy chociaż na monitorku jeszcze się wcześniej zobaczymy?
sobota, 20 sierpnia 2011
Emilka sportowa
Emilka miała okazję być na skoczni narciarskiej w Wiśle-Malince. Tata powiedział Emilce, że na tej skoczni skakał sławny sportowiec - Adam Małysz.
Emilka siedzi na trybunach i obserwuje trening, który akurat się odbywa. Tata wstaje i postanowia nagrać skoczka, który akurat skacze.
Emilka krzyczy: Tata, nie zasłaniaj mi Adama Małysza! Ja chcę zobaczyć jak skacze ten Adam Małysz.
Emilka krzyczy: Tata, nie zasłaniaj mi Adama Małysza! Ja chcę zobaczyć jak skacze ten Adam Małysz.
Któryś z kolejnych skoczków skoczył zdecydowanie blizej w porównaniu z innymi.
Emilka tonem znawcy: Ten skok to Adamowi Małyszowi wyszedł lichy.
czwartek, 18 sierpnia 2011
Emilka szczera
Emilka jest z mamą na poczcie. Zauwaza, ze na stoliku są wyłozone rózne druczki. Nie podoba jej się jednak, ze nie ma długopisu.
Emilka z dezaprobatą na cały głos: E, nie ma długopisu, jakaś licha ta poczta.
Emilka z dezaprobatą na cały głos: E, nie ma długopisu, jakaś licha ta poczta.
Pani obiecała poprawić jakość świadczonych usług, skoro klient niezadowolony;)
środa, 10 sierpnia 2011
Emilka martwiąca się
Emilka wybrała się z rodzicami na USG połówkowe. Mama wytłumaczyła Emilce, że będzie widziała dzidziusia na monitorze.
Emilka docieka: A czy dzidziuś też mnie będzie widzieć?
Po wyjściu z badania Emilka ogląda zdjęcia. Jest bardzo zmartwiona.
Emilka: Ja nic nie rozumiem z tego dzidziusia! Tylko rozumiałam, że tam w brzuszku woda szumi i dzidziuś sobie pływa.
Całą poczekalnię rozbawiła również martwiąc się na cały głos: A jeśli pan doktor mnie okłamał z tą siostrzyczką?
Rodzice jednak panu doktorowi wierzą na słowo, Emilka będzie miała siostrzyczkę:)
Emilka dociekliwa
Emilka: Mamo, a dzidziuś to jest w brzuszku na golaska?
Mama: No tak.
Emilka: Ale pieluszkę to ma?
niedziela, 7 sierpnia 2011
Emilka lekarska
Emilka dostała na urodziny zestaw małego lekarza. Wszyscy goście zostali dokładnie zbadani, osłuchani. W zestawie znajduje się również aparat do mierzenia ciśnienia.
Emilka mierząc wujkowi Jackowi ciśnienie: Ojej wysokie.
Emilka mierząc wujkowi Jackowi ciśnienie: Ojej wysokie.
Wujek: I co to, pani doktor znaczy?
Emilka: Że masz pchły!
Całe szczeście w zestawie jest i młoteczek lekarski, Emilka postanawia więc przystąpić do ręcznego wybijania pcheł u wujka za pomocą młotka.
sobota, 23 lipca 2011
Emilka skromna
Odkąd mama powiedziała Emilce, ze dzidziuś w brzuchu Emilkę słyszy, rytuałem stały się wieczorne "rozmowy" Emilki z brzuchem. Emilka codziennie opowiada dzidziusiowi o różnych rzeczach, np. o zbliżających się urodzinach i prezencie, który ma dostać - zestawie dla lekarza;) Emilka obiecała nawet dzidziusiowi zabawę owym zestawem jak już dzidziuś podrośnie;)
Pewnego wieczora Emilka przychodzi "porozmawiać" i przedstawia się nad wyraz skromnie: Cześć dzidziusiu, to ja, twoja super siostra!
Emilka planująca przyszłość
Emilka nostalgicznie: Kiedy ja będę mamą?
Mama: O mam nadzieję, że nie wcześniej niż za jakieś 20 lat;)
Emilka: A jak ja będę mamą, to ty kim wtedy będziesz?
Mama: Ja będę babcią.
Emilka: A tata?
Mama: Tata będzie dziadkiem.
Emilka wyraźnie zmartwiona: To kto będzie tatą?
Mama: Poszukasz sobie najpierw męża.
Emilka: O wiem, Mateusza!
(Mateusz to ulubiony kolega Emilki z przedszkola)
Mama: Hmm, a Mateusz już o tych planach wie?
Emilka lekceważąco: Nie, powiem mu jak pójdę do przedszkola.
Emilka wstydliwa
Zblizają się Emilki urodziny i rodzice dzwonią do babć, cioć i wujków z zaproszeniem.
Tata dzwoni do wujka Jacka, którego Emilka zawsze się wstydzi.
Tata dzwoni do wujka Jacka, którego Emilka zawsze się wstydzi.
Mama: Emilko, a moze ty zaprosisz wujka na urodzinki?
Emilka: Nie, nie, niech już tata zaprosi te wszystkie moje ludki.
Emilka owocowa
Mama czyta w gazecie artykuł. Zapewne bohaterką jest jakaś Jagoda, bo mama pyta tatę: A może takie imię Jagoda?
Tata: E, nie.
Emilka entuzjastycznie: A może Truskawka?
piątek, 1 lipca 2011
Emilka opiekuńcza
Zapewne pod wpływem dzidziusia, który ma przyjść na świat, Emilka ostatnimi czasy bardzo intensywnie bawi się lalką. Lalka posiada całe oprzyrządowanie - wózek, ubranka, buteleczki do karmienia, zabawkowe kosmetyki, a nawet sporych rozmiarów wanienkę.
Kiedy mała mama wybiera się z dzidziusiem na spacer w wózku, najpierw pyta, jaki jest "zamiar pogody", gdyz dzidziusia trzeba odpowiednio ubrać. Na spacerze Emilka pochyla się nad wózeczkiem, poprawia laleczce kołderkę albo czapeczkę i pyta troskliwie: "czy wszystko dobrze?".
Dzidzius jest tez kladziony do kołyski. Emilka siada wtedy obok i "czyta" dzidziusiowi ksiązeczki.
Dzidzius jest tez kladziony do kołyski. Emilka siada wtedy obok i "czyta" dzidziusiowi ksiązeczki.
Laleczka pojechała nawet z Emilką na weekend do babci, zabierając ze sobą cały wyżej wymieniony majdan;) Jedynie próba zabrania ze sobą wanny została skutecznie przez mamę udaremniona;)
Ostatnio Emilka bawi się z mamą w sklep. Mama sprzedaje, Emilka przychodzi z dzidzią w wózku coś kupić.
Emilka - klientka: Dzień dobry.
Mama - pani sklepowa: Dzień dobry. A co to za dzidziusia pani ma?
Emilka: A to moja córeczka.
Emilka: A to moja córeczka.
Mama: Jak ma na imię?
Emilka: Lila.
Emilka: Lila.
I po chwili zamyślenia dodaje poważnym tonem: W domu została jeszcze nasza starsza córka.
Mama: O, a jak ma imię?
Emilka: A taka Emilka.
Emilka: A taka Emilka.
Emilka ratunkowa
Mama mówi Emilce, ze chyba po raz pierwszy poczuła, jak dzidziuś w brzuchu się rusza.
Emilka: Co dzidziuś tam robi?
Mama: Pływa sobie.
Mama: Pływa sobie.
Emilka zatroskana: Ale ma tam koło ratunkowe?
środa, 29 czerwca 2011
Emilka rozczulająca
Mama źle się czuje.
Emilka dopytuje: Mamuniu, źle się czujesz, jesteś zmęczona? I mną się opiekujesz?
Emilka dopytuje: Mamuniu, źle się czujesz, jesteś zmęczona? I mną się opiekujesz?
I dodaje pocieszająco: Nie martw się mamusiu, że się będziesz musiała opiekować mną i dzidziusiem! Zamiast się mną opiekować, to ja ci pomogę w Lilusi!
(Dla niewtajemniczonych: dzidziuś zwany jest bardzo wstępnie Lilą/Tymkiem)
poniedziałek, 27 czerwca 2011
Emilka dyskretna inaczej
Emilka siedzi z mamą na ławce w Ogrodzie Botanicznym. Przechodzi obok pani, która szura nogami.
Emilka na cały głos z dezaprobatą: O nie! Ta pani szura jak jakiś stary dziad!
Emilka na cały głos z dezaprobatą: O nie! Ta pani szura jak jakiś stary dziad!
sobota, 25 czerwca 2011
Emilka podróżująca
Emilka wyjechała z tatą na 2 dni do swojej prababci, która mieszka koło Warszawy. Kilkakrotnie dzwoni do mamy i zdaje szczegółową relację z pobytu.
Domaga się: Ale powiedz, jak bardzo za mną tęsknisz.
Mama zapewnia: Oj bardzo, bardzo!
Emilka pouczająco: To trzeba było z nami pojechać, to byś nie tęskniła.
Dodaje jednak pocieszająco: W niedzielę już wracamy. A dzisiaj jest sobota. Mamo, czy u ciebie tez jest sobota?
piątek, 10 czerwca 2011
Emilka wyobrażająca sobie
Emilka głaszcze mamy brzuch.
Emilka: Ciekawe, co tam dzidziuś sobie myśli?
Mama: Dzidziuś cię słyszy i na pewno sobie myśli "ale tam fajna siostra na mnie czeka".
Emilka: Słyszy mnie?
Mama: Tak.
Mama: Tak.
Emilka zachwycona: Tak! I widzi mnie! Widzi mnie przez pępek!
sobota, 4 czerwca 2011
Emilka podejrzliwa
Emilka przygląda się kotu, który bardzo mocno śpi i nie reaguje na wołanie.
Emilka: On chyba już nie żyje.
Mama: Czemu?
Emilka smutnym tonem: To na pewno dlatego, że tak biegał, biegał, za bardzo się napędził i teraz nie żyje!
czwartek, 26 maja 2011
Emilka czekająca na dzidziusia
Emilka: Mamo, a jak ty chodzisz to dzidziuś w brzuszku się nie męczy?
Mama: Chyba nie.
Emilka: A ja wiem, dzidziuś moze sobie wtedy nawet pospać!
Emilka: No ale kiedy ten dzidziuś wyjdzie z brzuszka?
Mama: Dopiero na Święta.
Mama: Dopiero na Święta.
Emilka: Aha, to ja będę miała prezent ho ho!
czwartek, 19 maja 2011
Emilka artystyczna
środa, 18 maja 2011
Emilka segregująca
Emilka ma bogatą kolekcję figurek - ludzików, zwierzątek, uzbieranych m.in. z jajek z niespodzianką czy gazetek dla dzieci. Figurki słuzą do rozmaitych zabaw.
Aktualnie Emilka bawi się figurkami w przedszkole. Jak to w przedszkolu "dzieci" muszą ustawić się w pary, Emilka dobiera więc figurki mniej więcej według "wzrostu".
Martwi ją jednak, bo dla jednej z laleczek nie moze znaleźć odpowiedniego wielkością towarzysza.
Po długich poszukiwaniach znajduje misia i informuje laleczkę: No dobrze, to będziesz szła z tym dziadem.
poniedziałek, 9 maja 2011
Emilka urlopująca
Emilka wybiera się na przedszkolną wycieczkę. Z tego powodu musi wczesnie wstać. Mama budzi Emilke juz o 6 rano, ale Emilka za nic w swiecie nie chce wstać.
Tata: Oj to chyba my z mamą pojedziemy na tą wycieczkę.
Mama: Tak, a Emilka pójdzie do pracy.
Emilka rezolutnie: Ja dzisiaj nie idę do pracy, dzisiaj mam wolne.
Emilka rezolutnie: Ja dzisiaj nie idę do pracy, dzisiaj mam wolne.
piątek, 29 kwietnia 2011
Emilka krytyczna
Emilka i mama rysują. Emilka prosi by mama narysowała staw z kaczuszkami. U mamy z talentem malarskim bardzo kiepsko, ale rysuje staw i dwie kaczuszki.
Emilka przygląda się: No jest jedna kaczuszka, a to drugie to co? To nie kaczuszka, to wygląda jakby się ktoś utopił.
Emilka strofująca
Emilka gra na komputerze w "restaurację". Gra polega na tym, by podawać potrawy, które zamawia miś. Kiedy poda się właściwe potrawy, miś dziękuje. Kiedy się pomyli, miś mówi "oj, ja zamawiałem coś innego".
Emilka gra, ale coś się chyba zacięło, bo mimo że Emilka podaje właściwe potrawy, miś mówi: "zamawiałem coś innego".
Emilka: Co ty misiu, zgłupiałeś?
Emilka skarżąca
Kiedy mama musiała wyjść z domu, Emilka została z babcią.
Po mamy powrocie Emilka dramatycznym tonem: Mamo, muszę ci powiedzieć coś strasznego!
Mama: Co się stało?
Emilka: Ja przy babci jadłam jajko z niespodzianką! Nad talerzykiem! A babcia potem schowała taki brudny talerzyk do szafki!
Emilka: Ja przy babci jadłam jajko z niespodzianką! Nad talerzykiem! A babcia potem schowała taki brudny talerzyk do szafki!
środa, 27 kwietnia 2011
Emilka wpominająca
Emilka przejezdza koło ZOO i przypomina sobie ostatnią wycieczkę, na której była z mamą, ciocią Agatką (przyjaciółką i prawie rówieśnicą mamy) oraz cioci chrześniakiem Kacperkiem.
Emilka: Mamo, a pamiętasz jak byliśmy w ZOO?
Mama: Pamiętam.
Emilka: Byliśmy z ciocią Agatką i cioci tym no.... eeee.... wnukiem?
Emilka: Mamo, a pamiętasz jak byliśmy w ZOO?
Mama: Pamiętam.
Emilka: Byliśmy z ciocią Agatką i cioci tym no.... eeee.... wnukiem?
niedziela, 17 kwietnia 2011
Emilka dociekliwa
Emilka: Dlaczego ty powiedziałaś do farby "Śnieżka"?
Mama: Bo tak się nazywa firma, której farbę kupiliśmy.
Emilka: A gdzie się robi takie farby?
Mama: W fabryce. Pamiętasz? Tak jak ci opowiadałam, że samochody tez sie robi w fabryce.
Emilka: Pamietam.
Chwila zamyślenia i kolejne pytanie: A gdzie się robi ludzi?
Emilka stopniująca
Dzisiejszy obiadek bardzo Emilce smakuje. Chciałaby powiedzieć, ze jest nawet nie dobry, ale jeszcze lepszy.
Emilka: Jest DO-BSZY!
A gdy coś jest nawet jeszcze lepsze niż "super", Emilka kombinuje: "Jest SUPSZE"!
czwartek, 14 kwietnia 2011
Emilka podążająca przestępczą drogą
Emilka idzie z mamą do przedszkola.
Mama: Ale zimno, lecimy szybko.
Emilka: Tak, uciekamy, bo nas jeszcze policja wywącha!
Mama: Ale zimno, lecimy szybko.
Emilka: Tak, uciekamy, bo nas jeszcze policja wywącha!
piątek, 8 kwietnia 2011
Emilka groźna
Emilka jest chora i siedzi z mamą w domu.
Dzwoni tata i mama skrarży się na Emilkę: Straszna maruda.
Emilka groźnie: Coś ty powiedziała? Że jestem stara maruda?
sobota, 2 kwietnia 2011
Emilka strofująca
Po skończonej grze w domino, mama i Emilka wkładają klocki do pudełka. Emilka nie jest zadowolona: Jak ty to układasz, kobieto?
środa, 30 marca 2011
Emilka dosłowna
Emilka pokazując na taty rękę: Tatusiu, co ty tu masz?
Tata: Pieprzyk.
Emilka: Ojej, tatusiu, ty zjadłeś pieprz!
czwartek, 10 marca 2011
Emilka dbająca o swoje interesy
Poniedziałkowy poranek, mama budzi się z okropnym bólem gardła i kaszlem i rozwaza głośno opcję wzięcia dnia wolnego.
Emilka zachwycona tą perspektywą: Tak, mamusiu, jak jesteś chora, to zostań w domu.
Tata: Ale ty się nie ciesz Emilka, bo ty do przedszkola i tak pójdziesz.
Błyskawiczna odpowiedź Emilki: No tak, ale wtedy mama po mnie przyjdzie o trzeciej, zaraz po podwieczorku, a nie o czwartej!
Emilka komplementująca
Do Emilki przedszkola przychodzi wolontariusz pochodzący z Turcji i opowiada dzieciom o swoim rodzinnym kraju.
Emilka jest zafascynowana "panem Niebo" i jego ojczyzną, i dzisiaj komplementuje mamę: Jesteś najładniejszą mamą w całej Polsce i w całej Turcji!
poniedziałek, 28 lutego 2011
Emilka samotna
Emilka nie chce sama spać w swoim pokoju.
Mama przekonuje: Ale tam jest tyle twoich maskotek.
Emilka zrozpaczona: Ale nie ma żadnego ludzia!
niedziela, 27 lutego 2011
Emilka szczera
Mama wybiera się na urodziny do cioci Agaty.
Emilka: Opowiesz mi wszystko, jak wrócisz?
Emilka rysuje nawet dla cioci obrazek i asystuje mamie przy pakowaniu prezentu w błyszczącą torebkę, która bardzo jej się podoba.
Emilka rysuje nawet dla cioci obrazek i asystuje mamie przy pakowaniu prezentu w błyszczącą torebkę, która bardzo jej się podoba.
Tuż przed mamy wyjściem: Mamo, a będziesz pamiętala, żeby powiedzieć cioci, co jest na obrazku?
Mama: Tak.
Mama: Tak.
Emilka przez chwilę się zamyśla i stwierdza z żalem: Tylko tej torebki trochę szkoda...
poniedziałek, 21 lutego 2011
Emilka niecierpliwiąca się
Emilka patrząc przez okno woła: Tata, śnieg pada, pójdziemy na sanki?
Tata: E, jeszcze trochę za mało tego śniegu napadało.
Tata: E, jeszcze trochę za mało tego śniegu napadało.
Emilka: Śniegu, śniegu, padaj trochę szybciej!
Emilka martwiąca się
Mama skarzy sie cioci Ani: Paznokcie mam takie słabe ostatnio, rozdwajają mi się.
Emilka poważnym tonem: Martwimy się o mamusię.
Ciocia Ania: Czemu?
Emilka: Że ma paznokcie takie liche.
Emilka: Że ma paznokcie takie liche.
środa, 16 lutego 2011
Emilka komplementująca
Mama założyła sweterek w paski, ale nie jest zadowolona z efektu i chce go zdjąc.
Emilka: Nie zdejmuj, ładnie wyglądasz. Jak zebra!
Hmm, nie o taki efekt mamie chodziło;)
poniedziałek, 14 lutego 2011
Emilka witająca się
W bibliotece jest wystawa nt. wikingów.
Emilka podchodzi do dużej figury wikinga, przygląda mu się z zaciekawieniem, po czym ciągnie za brodę i mówi: Dzień dobry panie Jezu.
Emilka podchodzi do dużej figury wikinga, przygląda mu się z zaciekawieniem, po czym ciągnie za brodę i mówi: Dzień dobry panie Jezu.
Emilka dziwiąca się
Emilka odwiedziła mamę w pracy.
Nadszedł moment zamykania budynku i ciocia Małgosia, czyli kierowiczka przystapiła do zamykania zamków. A jest to czynność tak skomplikowana, ze nawet na drzwiach wisi specjalna instrukcja, w której kolejności i jak należy te zamki zamykać.
Ciocia: Najpierw dolny?
Mama: Tak, do oporu.
Ciocia: Najpierw dolny?
Mama: Tak, do oporu.
Emilka wielce zdziwiona: No jak to? Pracuje i nie wie?
poniedziałek, 7 lutego 2011
Emilka oglądająca
Mama czyta Emilce ksiazeczkę.
Emilka przygląda się obrazkowi: O jest królewna i jest królew!
Emilka spostrzegawcza
Emilka i rodzice spieszą się do lekarza.
Tata mówi coś o praniu.
Mama: Oj, teraz nie mam głowy do tego.
Emilka przygląda się mamie i śmieje się: Haha, ja widzę, że ty masz tutaj głowę!
Emilka domagająca się czułości
Emilka rysuje, ale chyba przypomina jej się, ze dawno nie przytulała się do mamy, wiec mówi: Oj, oj, cos mi powiedziało "Emilciu, twoja mamusia to chyba o tobie zapomina, nie dała ci buziaczka".
Emilka mająca się dobrze
Emilka jest chora i nie chodzi do przedszkola.
W piątkowy poranek, gdy się budzi, pierwsze jej słowa brzmią: Ja to mam dobrze!
W piątkowy poranek, gdy się budzi, pierwsze jej słowa brzmią: Ja to mam dobrze!
Mama: Tak, a czemu?
Emilka: Bo ja mam wolne, nie chodze do przedszkola.
Mama: A jeszcze dzisiaj, a jutro i pojutrze ja tez bede miała wolne.
Emilka tonem przechwalającym się: Ale ty masz tylko dwa dni wolne, a ja cały tydzien!
Emilka tonem przechwalającym się: Ale ty masz tylko dwa dni wolne, a ja cały tydzien!
piątek, 4 lutego 2011
Emilka wyrozumiała
Emilka słucha piosenki w radio.
Urszula śpiewa: "daj mi jeden dzień, powiedz, co zrobiłam źle".
Emilka aurotytatywnie: Nie, nic pani nie zrobiła źle.
Emilka pouczająca
Emilka nie lubi, kiedy rodzice zostawią włączony długopis.
Pewnego razu wielce niezadowolona z tego powodu, mówi pouczajacym tonem : A mówiłam wam juz tyle razy, zebyscie wyłaczali długopisy, bo potem sie dziwicie, ze nie pisza! Nie chce widziec, zeby długopisy były zapalone!
Pewnego razu wielce niezadowolona z tego powodu, mówi pouczajacym tonem : A mówiłam wam juz tyle razy, zebyscie wyłaczali długopisy, bo potem sie dziwicie, ze nie pisza! Nie chce widziec, zeby długopisy były zapalone!
niedziela, 30 stycznia 2011
Emilka nadająca
Emilka i rodzice są z wizytą u babci.
Emilka bawiła się radyjkiem, właczała je i wyłaczała. Teraz juz wyłaczyła i cos rysuje cały czas mówiąc do siebie.
Emilka bawiła się radyjkiem, właczała je i wyłaczała. Teraz juz wyłaczyła i cos rysuje cały czas mówiąc do siebie.
Babcia wchodzi do pokoju i chce przebic się przez hałas, by coś powiedzieć.
Babcia: Emilko, ale wyłacz to radyjko.
Mama zrezygnowana: To nie radio, to Emilka.
czwartek, 27 stycznia 2011
Emilka gubiąca się w koligacjach rodzinnych
Emilka nie moze zrozumiec roznicy miedzy babcia a prababcia.
Mama tłumaczy: Babcia to jest mama twojej mamy albo twojego taty. A prababcia to jest babcia mamy albo taty, tak?
Mama tłumaczy: Babcia to jest mama twojej mamy albo twojego taty. A prababcia to jest babcia mamy albo taty, tak?
Emilka takim samym tłumaczacym tonem: Tak. Albo dziecka.
niedziela, 23 stycznia 2011
Emilka przechwalająca się
Emilka przechwala się: A ja juz jestem starsza hehehe!
Emilka: Mamo, czy ja jestem starsza od Franlina?
Mama: Chyba nie, bo w ksiazeczce było napisane, ze Franlin juz chodzi do szkoły.
Emilka - lat cztery i pół - rezolutnie: Ale ja chodzę do drugiej klasy, a Franklin dopiero do pierwszej hehehe!
Emilka filozoficzna (lub: mama w krzyżowym ogniu pytań)
Wieczorem Emilkę nachodzi ochota na filozoficzne rozmowy. Pyta o niebo, dlaczego ludzie odchodzą do nieba, czy mogą stamtąd wrócić, czy nas stamtąd widzą.
Kiedy mama ma juz nadzieję, ze temat został wyczerpany, Emilka niestrudzenie oświadcza: Mamo, a teraz jeszcze jedno trudne zadanie! Jak to jest z tymi dziećmi?
Mama: Ale co z dziećmi?
Emilka: Zanim się jeszcze urodzą, zanim są u mamy w brzuszku? Jak się te dzieci robią? Jak się im przykleja twarze?
Mama: Ale co z dziećmi?
Emilka: Zanim się jeszcze urodzą, zanim są u mamy w brzuszku? Jak się te dzieci robią? Jak się im przykleja twarze?
Mama: Hmmm.
Emilka: No jak się robi te dzieci, czy to jest ciężka praca?
Emilka odżywiona
Emilka: Mamo, co robisz? Malujesz paznokcie?
Mama: Tak, ale nie lakierem, tylko taką odżywką.
Emilka: To ja tez chcę, tak cię ładnie proszę, chociaz jeden paznokiec.
Mama spełnia Emilki prośbę, zadowolona Emilka idzie się pochwalić tacie: Tato, zobacz! Mama mi pomalowała! Taką specjalną ODGRZYWKĄ!
Mama: Tak, ale nie lakierem, tylko taką odżywką.
Emilka: To ja tez chcę, tak cię ładnie proszę, chociaz jeden paznokiec.
Mama spełnia Emilki prośbę, zadowolona Emilka idzie się pochwalić tacie: Tato, zobacz! Mama mi pomalowała! Taką specjalną ODGRZYWKĄ!
Emilka szykująca się
Emilka szykuje się do przedszkola. Oznacza to, ze musi przymierzyć kilka spódniczek i sukiene i w kazdej przejrzec sie w lustrze. Całej procedurze przygląda się kot.
Emilka wreszcie jest usatysfakcjonowana którąś spódniczką i przeglądając się w lustrze, stwierdza z zachwytem: No ładnie, cudnie, po prostu cudnie.
Potem przygląda się kotu i mówi litościwie: No co, ty jesteś kot, no kot jak kot.
czwartek, 20 stycznia 2011
Emilka skromna
Mama szykuje się do wyjścia.
Mama: Emilko, jak wyglądam?
Emilka: Po prostu cudnie. Masz ładne korale.
Emilka: Po prostu cudnie. Masz ładne korale.
Mama: Tak? Dziękuję.
Emilka: Wszystko masz ładne.
Po chwili: A wiesz, co masz najładniejszego?
Mama: Co?
Emilka zachwycona: Mnie! Emilkę!
Mama: Co?
Emilka zachwycona: Mnie! Emilkę!
niedziela, 16 stycznia 2011
Emilka zniewolona
Jest piątkowy poranek, mama budzi Emilkę do przedszkola.
Emilka z nadzieją: Dzisiaj ostatni dzień?
Mama: Tak.
Mama: Tak.
Emilka: Jutro sobota. I niedziela, moje ulubione, wolne dni. Jeszcze tylko dzisiaj ostatni taki dzień... zniewolony.
środa, 12 stycznia 2011
Emilka uspokajająca
Emilka siedzac na krześle je kanapkę z dżemem. Na oparciu krzesła wisi mamy koszula. Kiedy Emilka kończy jeść, rączkę ma umazaną dżemem, a dotyka owej koszuli.
Mama: Tylko mi nie upaprz tej koszuli!
Emilka beznamiętnie: Wypierze się SPOKO.
sobota, 8 stycznia 2011
Emilka niecierpliwiąca się
Emilka i mama idą ulicą. Jest chlapa, więc starają się omijać kałuze.
Kałuz jest bardzo duzo i Emilka niecierpliwi się: O nie, ja jestem na to za stara!
niedziela, 2 stycznia 2011
Emilka artystyczna
Subskrybuj:
Posty (Atom)