ETYKIETKI

wtorek, 19 maja 2009

Poranna rozmowa

W nocy obudziło nas wycie malucha sąsiada stojącego pod blokiem. Ponoć miał jakieś zwarcie (maluch, nie sąsiad:D)
Rano mama: Ale się dzisiaj nie wyspałam.
Emilka: I ja też!
Po chwili: I tatuś też! I Tobiaszek też się nie wispał!
Mama do taty: Ja najpierw myślałam, że ktoś ma taki dziwny autoalarm.
Emilka pouczająco: Nie mamusiu, to samochód był!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz