ETYKIETKI

niedziela, 17 października 2010

Emilka widząca

Emilka idzie z mamą ulicą i zauwaza z daleka idącą mamę swojego kolegi z przedszkola. Pani idzie sama.
Emilka zadowolona: Mamo wiesz? Tam idzie mój kolega z przedszkola.
Mama: Taaak? Cieeekawe gdzie.
Emilka: No tam idzie, tylko go nie ma.

Emilka przewidująca

Emilka ogląda z ciocią Agatką ksiązeczkę.
Ciocia: A czemu ta pani ma taki duży brzuch?
Emilka: Bo ma w brzuchu dzidziusia, wiesz?
Ciocia: Tak? A czemu ta dziewczynka jest taka smutna?
Emilka: Bo w głowie jej się zapowiada dwanaście pytań!
Ciocia: Jakich pytań?
Emilka: Jak ten dzidziuś się stamtąd wydostanie?
Ciocia: Ja nie wiem, bo ja nie miałam dzidziusia w brzuchu.
Błyskawiczna odpowiedź Emilki: Bo ty dopiero będziesz mieć.

Emilka dociekliwa

Kilka dni temu zmarł sąsiad i mama tłumaczyła Emilce, ze poszedł do nieba.
Emilkę temat bardzo zainteresował, więc docieka: A czy z nieba można sobie wyjść?
Mama: Nie.
Emilka: A chociaż na wakacje?

poniedziałek, 4 października 2010

Emilka filozoficzna

W poniedziałkowy poranek Emilka mówi: Dzisiaj jest niedziela i nie muszę iść do przedszkola.
Mama: Niestety, dzisiaj poniedziałek. Skończył się weekend.
Emilka w zamyśleniu: Wszystko co dobre to się szybko kończy, świat się zmienia.

Emilka pouczająca

Niemal każdy poranek wygląda podobnie. Emilka narzeka, że nie chce iść do przedszkola. Proponuje mamie zrobienie sobie wagarów od pracy, a nawet w ogóle jej porzucenie;)
Kiedy Emilka marudziła: Nie chce mi się iśc do przedszkola,
mamie musiało się powiedzieć: A myślisz, że mi sie chce iść do pracy?
Pewnego piątku Emilka ma kaszel i ma zostać w domu. Za oknem jest ponuro, zimno, pada deszcz. Emilka jeszcze lezy w łózku. Mama szykuje się do pracy, ale Emilka prosi, żeby mama z nią chwilę poleżała. Mama kładzie się z Emilką i zazdrości: Ale ty tu dobrze, cieplutko, aż mi się nie chce wstawać i iść do pracy.
Na to Emilka pouczającym tonem odpowiada: A czy myślisz, że mnie się będzie chciało w poniedziałek iść do przedszkola?!