ETYKIETKI

środa, 11 listopada 2015

Lila kolorujaca

Mama sprząta w kuchni. Lilianka rysuje w kolorowance.
- Już ! - Lila przebiega do kuchni i pyta: - Możemy coś porobic teraz razem?
- Daj mi jeszcze chwilke Lilusiu, muszę tu skonczyc - prosi mama.
- Ale nie mam co robić - żali się Lila.
- A nie możesz jeszcze jednego obrazka pomalowac?
- W kololorowance? - musi się upewnic Lila.
- Tak. Pomaluj jeszcze jeden ostatni.
- No dobrze. Ale naplawde ostatni - na to Lila i dodaje grożac paluszkiem - Ostrzegam! Ostatni!

Emilka bombowa

Mama zrobiła na śniadanie kaszę jaglaną z owocami. Nie spotkało się to z entuzjazmem Emilki.
- Jedz Emilko - powiedziała mama - To jest po prostu witaminowa bomba.
- Taaa bomba - Emilka z powatpiewaniem spojrzała na swoją miseczkę - I może mi tu jeszcze zaraz wybuchnie?

piątek, 30 października 2015

Lila rysująca

Lila zawzięcie rysuje, to jedno z jej ulubionych ostatnio zajęć.
- Jak ładnie malujesz Lilusiu - zachwyca się mama - Dasz mi ten obrazek?
Lila namyśla się chwilę i oznajmia:
- No zobaczymy. Jak będziesz grzeczna to ci dam.

Lila rosnąca

Lilę często można spotkać w okolicach przed pokojowego lustra, gdy kontempluje swe odbicie i dochodzi przy tym do wniosku, że duża z niej dziewczynka. 
Pewnego razu mama zajęta w kuchni słyszy dobiegajacy z przedpokoju zdziwiony glos Lilki:
- Jezus Maria! No jaka ja juz jestem wielka!

poniedziałek, 12 października 2015

Lila obiecująca

Lila radośnie zdaje rodzicom relację z przedszkola:
- Wiesz mamo, a dzisiaj w przedszkolu skakałam z Edytką po kanapie. I po parapecie też!
- Hmm... - zamyśla się mama - A co pani na to powiedziała?
- Pani powiedziała, że NAM OBIECUJE, że już więcej tak nie będziemy tak robić!
Rodzice śmieją się:
- Chyba WY OBIECALIŚCIE, że już tak więcej nie będziecie robić?
Lila stwierdza bardzo poważnym tonem:
- To rzeczywiście jest trochę śmieszne.

Lila Dobra Rada

"Kup, kup tej dziewczynie biały welon..." - w radio śpiewa rzewnie Seweryn Krajewski.
- Trzeba poprosić! - radzi życzliwie Lila.
- O co poprosić? - nie rozumie mama.
- Jak się chce, żeby coś kupić, to trzeba poprosić - odpowiada Lila.

poniedziałek, 7 września 2015

Lila Koniec Kropka

Trzeba to sobie szczerze powiedzieć: Lilianka nie jest już małą dzidzią. Sama o sobie mówi, że jest "dużą kobitą".
Duża kobita, koniec kropka.
"Koniec kropka" to powiedzonko, które Lilka gdzieś usłyszała i przywłaszczyła na swój użytek. Doskonale wie, kiedy go użyć i używa nader często. Na przykład stwierdza przy obiedzie:
- Zjem krupniczek, ale bez marchewki i bez żadnych owoców*, koniec kropka.
Lub:
- Nie chcę jeszcze iść spać, pójdę się pobawić, koniec kropka.
Są jeszcze inne powiedzonka, jak zaczepne "a co, nie wolno?"
- Zjem sobie czekoladki po obiadku, a co, nie wolno?
Lub gdy mama z Lilą rozmawia i o coś pyta, Lila łaskawie odpowiada, ale na koniec dziwi się "a czemu mnie tak pytasz?".
 
W życiu Lilki i jej rodziny zaszły ostatnio ważne zmiany.
W sierpniu mama wróciła do pracy. Wiele można by powiedzieć na ten temat, lecz na pewno nie to, że spotkało się to z entuzjazmem Lilianki. Pierwszego dnia nawet chętnie została z tatą (miła odmiana po ponad trzech i pół roku bycia z mamą).
Drugiego dnia jednak, widząc mamę szykującą się do pracy, Lila zapytała: Gdzie idziesz?
- Do pracy - odpowiedziała mama, na co Lilka wielce oburzona stwierdziła:
- No przecież wczoraj byłaś!

Któregoś dnia Lila odwiedziła mamę w pracy. Mama pracuje w bibliotece. Biblioteka (chociaż nie ta mamy) to miejsce, które Lila doskonale zna z licznych wizyt od czasów niemowlęcych. Wiadomo, w bibliotece są książki, które wypożycza PANI.
- Jak ci się u mnie podoba? - zagadnęła Lilkę mama.
- Dobrze. Ale gdzie jest pani? - spytała na to Lila.
- Tutaj to ja jestem ta pani - powiedziała mama.
Lilka nie uwierzyła.
- Ty nie jesteś pani, ty jesteś mama!
 
Nadszedł wrzesień i Lila poszła do przedszkola. Do przedszkola chodzi chętnie, kryzys następuje w szatni, bo kiedy Lila widzi rozpaczające dzieci, postanawia dla towarzystwa porozpaczać razem z nimi. Po 4 dniach swej przedszkolnej kariery zdołała również nabyć katar, który mama jakimś cudem w weekend zwalczyła.
I od poniedziałku od nowa: mama i tata do pracy (w mniemaniu Lili po to tylko by zarobić pieniążki na wymarzony domek doktor Dosi), Emilka do szkoły (trzecia klasa!), a Lila do przedszkola, koniec kropka.
 
*za owoce Lila uważa pietruszkę tudzież ziemniaki;-)

środa, 6 maja 2015

Lila sklepowa

Lila nawet chętnie pojedzie do jakiegoś hipermarketu albo centrum handlowego. To za sprawą różnych koników, motorków, karuzeli czy innych ciuchci, które są tam poustawiane i na których po wrzuceniu 2 zł można się chwilę pobujać, pokręcić czy potrząść. (Z powodu tego trzęsienia mama nazywa te zabawki trzęsidupkami, a Lilka to nawet bardziej dosadniej ujęła, wołając na pół sklepu: "Chcę na trzęsi-DUPĘ").
Po obiecanej przejażdżce ciuchcią Lila miałaby jeszcze ochotę na karuzelę.
Mama tłumaczy: To następnym razem, dzisiaj nie mam tyle pieniążków.
Lila doradza życzliwie: To może kupisz pieniążki?
Mama: O, a gdzie mogę kupić?
Lila: Może w Kauflandzie?

wtorek, 14 kwietnia 2015

Emilka interesowna

Emilka umówiła się na popołudnie na plac zabaw z przyjaciółką.
Mama zastrzegła, że Emilka pójdzie pod warunkiem, że będzie grzeczna.
Około południa przyjaciółka przysłała Emilce sms-a, że niestety nie będzie mogła się spotkać.
Emilka zrezygnowana: I po co ja byłam grzeczna?

środa, 25 marca 2015

Lila wyrośnięta

Lilianka wraz z mamą, jak co rano, odprowadziła do szkoły swoją starszą siostrę.
- Chciałam - westchnęła z zazdrością wychodząc ze szkoły - też chciałam chodzić do szkoły.
- Będziesz chodzić do szkoły, jak będziesz duża - pocieszyła Lilę mama.
- Ja już jestem duzia! - oświadczyła Lila.
- Musisz jeszcze trochę urosnąć - powiedziała mama.
- Ja już UROSNĘŁAM!

niedziela, 15 marca 2015

Lila groźna

Wieczór. Ciemno w pokoju. Lila w swoim łóżku przymierza się do zaśnięcia.
Nagle słychać wesołe: "Głowa, ramiona, palce nóg, palce nóg..."
To Szczeniaczek-Uczniaczek, znów się sam załączył.
Lila groźnie: Piesku! Śpij, a nie gadaj!

niedziela, 1 marca 2015

Lila tłumacząca się

Emilka i Lila były z tatą w figloraju.
Po powrocie Emilka naskarżyła mamie na Lilę: Lila strasznie płakała, bo nie chciała wyjść z figloraju!
Lila skruszona tłumaczy się: To tylko takie małe płakanie.

piątek, 27 lutego 2015

Lila stanowcza #2

Lila jest z mamą w sklepie.
Kiedy bierze do ręki buty na obcasie mama mówi: Lilusiu, zostaw te buty, to nie są dla dzieci buciki, to są dla pań.
Chwilę później mama bierze inne damskie buty do ręki.
Lila: Mamo zostaw, to nie dla ciebie, to dla pani!
Mama: Ale ja jestem pani.
Lila stanowczo: Nie, ty nie jesteś pani!
Mama: Jak to nie jestem pani?
Lila: Ty nie jesteś pani, ty jesteś mama!

Lila skrarżąca się

To był męczący dzień. Lila wraz z rodzicami dzielnie załatwiała różne urzędowe sprawy, zdobywając kilka drogocennych kwitków;-) Teraz jedzie już samochodem do domu i trochę marudzi.
Tata mówi do mamy: Jest już śpiąca.
Lila żalącym tonem: Tak, jestem śpiąca. Tak mnie namęczyłaś!

Lila niewymagająca zbyt wiele

W sklepie Lilianka wdała się w pogawędkę z panią kasjerką.
Pani: A byłaś wczoraj w cyrku?
Lila tonem chwalącym się: Nie, ale byłam na cmentarzu!

środa, 4 lutego 2015

Lila stanowcza

Lila wybiera się z mamą do figloraju. Przed wyjściem mama namawia Lilę na skorzystanie z nocnika.
Lila stanowczo: Nie cierpię siusiu! Nie chcę siusiu i już, koniec tematu!

Lila latająca

Lila melancholijnie: Nie polecę za okno, nie mam skrzydełka.

wtorek, 3 lutego 2015

Lila oburzona

Poranek, tata szykuje się do pracy.
Lila: Gdzie idzie tata?
Mama: Do pracy.
Lila oburzona: O Jezus! Znowu do pracy!

piątek, 30 stycznia 2015

Emilka karnawałowa

Emilka opowiada mamie o balu karnawałowym, który odbył się dzisiaj w szkole.
Emilka: A wiesz, Kinga była tak mocno umalowana i wyglądała jak taka starsza pani, wiesz, coś taka jak ty.

Lila uczuciowa

Lila oglądała bajkę. W tym czasie Emilka wróciła ze zbiórki zuchowej i usiadła koło Lili.
Lila zaproponowała: Przytulimy się?
I dodała czule: Tak tęskniłam na ciebie!
 
Ale nie zawsze jest tak różowo. Nieraz dochodzi do kłótni między siostrami. Na przykład taki tam interaktywny chomik. Leżał sobie zwierzak spokojnie w pudle z zabawkami. Rok mija od naszej przeprowadzki i przez ten rok na pewno nikt się chomikiem nie interesował. Ale kiedy Emilka wyjęła chomika, Lila poczuła, że już-teraz-natychmiast musi się nim pobawić.
Lila rzuciła się w pogoń za siostrą z wołaniem: Daj chomika! Daj, to MOJA!
Emilka kontynuowała ucieczkę z chomikiem w objęciach.
Lila ostrzegawczo zawołała: Daj, bo zaraz wścieknę!

czwartek, 29 stycznia 2015

Lila malująca się

Mama zajęta w kuchni?
Tata odkurza?
Może tak niepostrzeżenie udać się do łazienki i skorzystać z kosmetyków mamy?
Może zrobić sobie ekstra makijaż?
Potem pójść i pokazać się mamie?
Mamusia na pewno doceni efekt użycia pomadki na ustach i wokoło ust oraz precyzyjnie "zrobione" kredką oko? (o tak, zwłaszcza kredki do oczu Lila nie oszczędzała...).
Mama na pewno jak żyje to takiego makijażu nie widziała.
Mama popatrzyła i zapytała: Lilianko, coś ty zrobiła?
Lila pokornie: Przepraszam mamo, chciałam zobaczyć jak to będzie, jak będę duzia.

wtorek, 13 stycznia 2015

Lila troskliwa

Lila wybiera się właśnie do Ikei i chcę zabrać ze sobą jakąś maskotkę.
Wybór pada na misia, ale mama mówi, żeby misia zostawić lepiej w domu, bo w sklepie Lila może go zgubić.
Lila tłumaczy mamie: Ale misiu chce jechać, wiesz?
I dodaje bardzo rozpaczliwym tonem: Misiu mówi "nie zostawiajcie mnie"!

poniedziałek, 12 stycznia 2015

Lila pisząca

Lila zawzięcie rysowała. Kiedy spadło jej pudełko z kredkami, mama powiedziała: Lila, musisz pozbierać kredeczki.
Lila odpowiedziała na to: Teraz nie mogę, nie mam czasu. Ja teraz rysuję. Rysuję i PISIAM!

wtorek, 6 stycznia 2015

Lila skromna

Lilianka o samej sobie: Lila jest piękna i CUDOMNA.

poniedziałek, 5 stycznia 2015

Lila rysunkowa

Nowe rysunki w wykonaniu Lilianki, lat 3.
Bałwanek i śnieg


Kolorowe baloniki

piątek, 2 stycznia 2015

Lila cukierkowa

Lila znalazła cukierka i rozważa jego zjedzenie.
Lila mówi sama do siebie (mamy wcale przy całej sytuacji nie było): Zapytałam mamę, mogę zjeść cukierka?
I dopowiada sobie radośnie: Mama powiedziała, tak, moziesz!

Lila przesadzająca

Lila skarży się: Bolą mnie rączki, wszystkie trzy!