ETYKIETKI

środa, 30 grudnia 2009

Emilka pracująca

Mama ma zabrać Emilkę do swojej pracy.
Emilka docieka: A czy tam będą krzesełka? A może fotelik? To sobie posiedzę. A czy tam będzie nocniczek czy sedesik? A czy wieszaczek?
Mama opowiada Emilce, co tam w tej pracy posiada;)
Emilka na koniec zastanawia się jeszcze: Tylko w co ja się ubiorę?

Emilka dociekliwa

Emilka prosi mamę o opowiedzenie historii, skąd mamy naszego kota. Mama opowiada Emilce, jak pojechała z tatą po małego kotka i przywiozła do domu.
Emilka: A z kim ja wtedy zostałam?
Mama: Ciebie jeszcze na świecie wtedy nie było. Dopiero byłaś w mamy brzuszku.
Emilka: A co, zjadłaś mnie?

niedziela, 27 grudnia 2009

Emilka poświąteczna

Emilka i mama budzą się w pierwszy dzień po świętach.
Mama: Święta, święta i po świętach.
Emilka: Dlaczego?
Mama: Skończyły się.
Emilka: Dlaczego?
Mama: Szybko przeleciały.
Emilka oburzona: Przecież święta nie mają skrzydeł!

Emilka świąteczna

W pierwszy dzień świąt wieczorem Emilka leży już w łóżku i nadal przeżywa wizytę Mikołaja i otrzymane od niego prezenty;)
Emilka: Jejku Mikołaj mi przyniósł prezenty. I nawet domek Fifi przyniósł. Ja już dawno myślałam o domku Fifi i przyniósł! Ten Mikolaj to jest kochany!

Emilka martwiąca się

Emilka bawi się szkatułką - pozytywką.
Przygląda się kręcącej się w pozytywce tancerce i pyta zmartwiona: A jak ona się tak kręci, to nie odpadnie jej głowa?

środa, 23 grudnia 2009

Emilka zmartwiona

Zblizaja się Święta i mama opowiadała Emilce o Wigilii, narodzinach pana Jezusa, tradycjach światecznych i o tym, ze do grzecznych dzieci przychodzi Mikołaj.
Jakis czas później Emilka wchodzi do pokoju, w którym bawiła się w przyjęcie (czyli na całej podłodze porozrzucane są talerzyki, kubeczki itp. rzeczy).
Emilka zmartwiona: Ojej, taki bałagan, jak ten pan Jezus i Mikołaj się tu zmieszczą?

niedziela, 20 grudnia 2009

Emilka nocna

Emilka: Tata, a ty śpisz w koszuli nocnej?
Tata: Nie.
Emilka: Mamusiu, tata powiedział, ze spi w koszuli niemocnej.

Emilka rezolutna

Emilka kopnęła samochodzik, który poleciał w kąt.
Mama: No co ty?
Emilka rezolutnie: No pojechał do garażu!

piątek, 18 grudnia 2009

Emilka dbająca o urodę

Mama przyłapuje Emilkę na oglądaniu błyszczyka.
Emilka tłumaczy się: Wiesz, bo ja mam takie nieładne usty!

czwartek, 17 grudnia 2009

Emilka przekorna

Emilka ma zabawkę - kucyka Rozyczkę, którym mozna sie bawic w lekarza.
Kiedy wytrze się Rozyczce nosek, mówi ona: Dziękuję, ze wytarłas mi nosek. Mogę oddychac.
Emilka wytarła nosek kucykowi, usłyszała "Mogę oddychać" i ze złością odpowiedziała: Nie, nie mozesz!

poniedziałek, 7 grudnia 2009

Emilka troskliwa

Mama była przez dwa dni chora. Trzeciego dnia po przebudzeniu, czuła się już o wiele lepiej.
Emilka przychodzi do mamy: Już jesteś zdrowa?
Mama: Chyba tak.
Emilka: I już mogę się tulic?
Mama: Tak.
Emilka kładzie mamie rączkę na czole i stwierdza autorytatywnie: Już nie masz peratury.
Mama: Nie mam.
Emilka poważnym tonem: Tylko jesteś jeszcze osłabiona!
Emilka przygląda się mamie i prosi: Uśmiechaj się.
Mama uśmiecha się do Emilki.
Emilka usatysfakcjonowana: I już jesteś ładna pani.