ETYKIETKI

środa, 28 października 2009

Emilka rosnąca

Emilka: Mamusiu, te rajtuzki są juz chyba na mnie za małe. Musisz kupic nowe rajtuzki, dla duzej dziewczynki!

niedziela, 25 października 2009

Emilka zodiakowa

Mama mówi Emilce o znakach zodiaku.
Emilka: Mama jest skorupkiem.
(czyli Skorpionem;))
Emilka: Ja jestem lwem! A tatuś jest... yyy... Żyrafą!

sobota, 24 października 2009

Emilka martwiąca się

Emilce pękła zabawka - gniotek. Wysypała się z niego (chyba) mąka i Emilka bardzo się zmartwiła.
Kilka godzin później:
Emilka: Mamusiu, a chciałabyś się przejechać na diabelskim młynie?
Mama: Niekoniecznie.
Emilka: Boisz się?
Mama: Trochę tak.
Emilka: I mogłabyś pęknąć tak jak gniotek?

Emilka pouczająca

Mama: Posprzątaj zabawki.
Emilka pouczającym tonem: Tak jest brzydko mówić. Mówi się "Emilko, proszę posprzątać zabawki".

czwartek, 22 października 2009

Emilka (prawie) dorosła

Emilka i mama szykują się do przedszkola.
Emilka: Mamusiu, ja juz jestem dorosła!
Mama: Naprawdę?
Emilka: No, prawie. Chciałabym juz byc taka dorosła jak ty.
Mama: Dlaczego bys chciala?
Emilka: Bo chodziłabym do pracy.
Mama: A gdzie będziesz pracować?
Emilka: W bibliotece jak ty!
Mama: A moze na przykład zostaniesz panią przedszkolanką?
Emilka: Nie, bo panie przedszkolanki to nie są dorosłe.
Chwila zastanowienia.
Emilka stwierdza: Panie przedszkolanki to co innego!

środa, 21 października 2009

Emilka nocna

Emilka wie, ze dzieci chodzą wcześniej spać niż dorośli.
Emilka szykując się do spania: Mamusiu, ja idę spać. A ty jeszcze nie idziesz spac, bo teraz to jest moja noc, a twoja noc bedzie później.

poniedziałek, 19 października 2009

Emilka pijąca kakao

Emilka pijąc kakao: Nie będę pić, bo tu jest kłobrzuszek.
(Chodziło oczywiście o kożuszek;)

Emilka wzruszająca

Emilka bierze mamy ksiazke i "czyta": Tutaj jest napisane "kochana mamusia", a tutaj "serce mamusi", a tutaj "mama przynosi szczęscie".

Emilka wymyślająca

Emilka przejęta: Mamusiu, wiesz? U mnie dzisiaj w nocy był wilk!
Mama: Tak? I co?
Emilka zachwycona: I mnie zjadł!
Mama: Jak to cię zjadł, przecież tu jesteś koło mnie?
Emilka: Bo tatuś mnie wyjął z brzucha wilka.

Emilka relacjonująca (i chyba trochę dodająca od siebie;)

Mama: Emilko, a z kim się dzisiaj bawiłas w przedszkolu?
Emilka: Z Zosią.
Mama: Rozmawiałaś z Zosią?
Emilka: Tak!
Mama: A co Zosia mówiła?
Emilka: "Emilko, jesteś piękna dziewczyna!"

niedziela, 18 października 2009

Emilka wygodnicka

Emilka gra z tatą w piłkę.
Siada sobie na kanapie i zarządza: Tatusiu, tylko nie rzucaj daleko. Rzucaj tu do mnie, bo jak będę tak chodziła, to mnie beda bolały nózki.

wtorek, 13 października 2009

Emilka pytająca

Emilka zamyśla się: A po co ty masz takie dziecko mamo? Jakbyś nie miała takiej córeczki, to byś płakała?

Emilka gościnna

Mama rozmawia z ciocią Anią, która przyszła z wizytą.
Emilka w pewnym momencie pyta: A kiedy ciocia Ania sobie pojdzie do swojego domku?

Emilka refleksyjna

Emilka zamyśliła się, po czym nagle oświadcza: Gdyby Tobiasz spotkał T-Bona, to by nie był zadowolony!
(Dla niewtajemniczonych T-Bone to groźny pies z bajki, więc takie spotkanie dla naszego kota mogłoby rzeczywiście nie być zbyt szczęśliwym;))

niedziela, 11 października 2009

Emilka domyślna

Mama czyta Emilce ksiązeczkę: Franklin bał się ciemności...
Emilka domyślnie: A ta ciemnościa była duża?

wtorek, 6 października 2009

Emilka łapiąca nowe słowa;)

Emilka: Wiesz co to jest "nastrój"?
Mama: Wiem, a skąd ty znasz takie słowo?
Emilka: Z daleka! Tak, przyleciało do mnie z daleka.

poniedziałek, 5 października 2009

Emilka przymilna

Emilka szykuje się do spania. Ma juz w swoim łózku wszystkie ukochane maskotki, ale zauwaza, ze w duzym pokoju został jej pies Clifford.
Emilka woła: Tatusiu! Przyniesiesz mi tego duzego, wielkiego, czerwonego psa? Tego, co nazywa się Clifford?
Tata przynosi Emilce psa.
Emilka: Dziękuję tatusiu.
Po chwili: A mówiłam ci, że cię kocham?

Emilka ciekawa

Emilka: Ja mam w przedszkolu znaczek "koszyczek".
Po chwili Emilka pyta: A ty mamusiu, jaki masz znaczek w pracy?

niedziela, 4 października 2009

Emilka pytająca

Emilka: Mamusiu, skąd ja mam tego tatusia? Kupiłaś mi go?

sobota, 3 października 2009

Emilka wyganiająca

Emilka często bawi się swoimi figurkami teletubisiów na parapecie.
Na parapecie siedzi kot. Emilka oburzona: Tobiaśku, idź sobie, sio.
Mama: Nie wyganiaj go. Czemu go wyganiasz?
Emilka: Bo to jest Kraina Teletubisiów!

Emilka pomyłkowa

Emilka pytana o kolezanki w przedszkola, wymienia Zosię, Julcię i... Kosmę. Mama za kazdym razem tłumaczy Emilce, ze Kosma to chłopczyk.
Pewnego popołudnia mama pyta: A Julcia dzisiaj była w przedszkolu?
Emilka: Tak.
Mama: A Kosma?
Emilka: Nie, Kosmy nie było, bo Kosma była chora.