ETYKIETKI

poniedziałek, 29 grudnia 2014

Lila poranna

Lila obudziła się rano, jak zawsze w świetnym humorze.
- Leżyłam i śpiłam, wiesz? - radośnie zrelacjonowała mamie.

wtorek, 23 grudnia 2014

Emilka & Lila artystyczne

Kilka nowych prac Emilki, niektóre w świątecznym klimacie:
 
 
 
 


 
Filcowa broszka - wykonany na zajęciach plastycznych prezent dla mamy:

 


Pozostając w temacie Smerfów... Oto dzieło Lili i to dzieło wiekopomne, bo pierwsze, na którym nie są mazańce, kreski i plamy, ale rysunek, który przedstawia bardziej człekopodobne kształty. Lila zapytana o to, co narysowała, odpowiedziała, że jest tu między innymi "mama Gagela" (czyli Gargamela z wiadomej bajki).
Zatem prezentujemy, oto mama Gargamela oraz inne bliżej niezidentyfikowane postacie w wykonaniu 3-letniej Lilki:
 
 

Emilka & Lila piernikowe

Przedświąteczna niedziela to był piernikowy dzień. Emilka i Lila z niewielką pomocą mamy przystąpiły do produkcji pierniczków. Było misterne wycinanie z ciasta zwierzątek, gwiazdeczek, księżyców oraz innych serduszek.  



Potem przystąpiono do jeszcze przyjemniejszej pracy, a mianowicie wielkiego dekorowania pierniczków. W użyciu był lukier (zwłaszcza Lila go nie żałowała), polewa czekoladowa, wiórki kokosowe, kolorowe pisaki i posypki.


A oto własnoręczne dzieło Lilianki:


Niestety, szanse na to, by pierniczki doczekały Świąt z każdą chwilą coraz bardziej maleją;-)

Lila ratunkowa

Lila przymierza się do spania.
Nagle z pokoju dobiega: Latunku! Latunku!
Oraz bardzo sugestywne, również w wykonaniu Lili: Miau! Miau!
Mama: Co się stało?
Lila: Mamusiu, przykryj kotka!

Lila upominająca się

Dzwoni domofon, to kurier. Lila biegnie do przedpokoju i pyta: Co to będzie?
Mama: To paczka.
Lila z nadzieją: Dla Lili?
Mama: Nie, tym razem to dla mamy.
Lila: Dla mamy i dla Lili?
Mama: Nie, tylko dla mamy.
Lila z wyrzutem: A Lila to co?

sobota, 13 grudnia 2014

Lila wzruszająca

Emilka była na zajęciach plastycznych. Powrót Emilki został przyjęty z wielkim entuzjazmem.
Lila wykrzykuje radośnie: Moja Emilcia wróciła! Moja Emilcia!
Mama: Tak się cieszysz? Tak mocno kochasz Emilkę?
Lila poważnie: Tak!
I po chwili dopomina się: A ty Emilciu, kochasz?

Lila kąpielowa

Lilianka uwielbia się kąpać. Jeśli kąpiel, to obowiązkowo z dużą ilością piany i ulubionymi zabawkami. Mycie się jest w tej sytuacji naprawdę mało istotną sprawą.
Lila bawi się w najlepsze, mama kilkakrotnie prosi, by się myła. Rezultatów nie ma, więc mama przystępuje do mycia Lili.
Lili się to nie podoba, ponieważ mamie nie wolno dotykać wody i piany. Tylko Lila może ;-)
Lila proszącym głosikiem: Mamusiu nie myj Lili, mamusiu bądź bardzo grzeczna proszę.

środa, 10 grudnia 2014

Lila pocieszająca

Mama jest przeziębiona i położyła się: Źle się czuję.
Lila chce się położyć koło mamy: Ja też się czuję.
Po chwili dodaje pocieszającym tonem: Nie martw się mamusiu. Jak przyjdzie Emilka, ubawimy się w lekarza i Emilka zbada mamę.

wtorek, 9 grudnia 2014

Emilkowe prace pierwsza klasa

Kilka zaległych obrazków wykonanych przez Emilkę w ubiegłym roku szkolnym, w I klasie.



 

 
 
 

 
Emilka często robi książeczki, w których pisze i rysuje całe historyjki. Tu bohaterem był Furby, a na ówczesną znajomość ortografii spuśćmy zasłonę milczenia;)



Lila zdziwiona

Lila chciała jak zwykle założyć kapcie na bose nóżki.
- O nie! Nie mam nóżków! - powiedziała widząc swoje nogi ubrane w rajstopki.

Lila przewidująca

Lila została położona na drzemkę. Szanse na uśnięcie mama ocenia jako bardzo marne.
Lila śpiewa.
Lila układa z poduszek domek dla Reksia.
Lili zabawki mają sobie dużo do powiedzenia:
"Hau hau
-Cicho!".
"-Śpij Miziaczku*
-No dobzie."
i tak dalej...
Mama jest w kuchni, a u Lili panuje harmider, aż można nabrać podejrzeń, że Lilka zaczęła przestawiać meble;)
Lila uprzedza: Mamusiu, nie chodź do pokoju Lili!
Mama podejrzliwie: Dlaczego?
Lila: Bo będziesz zła!
 
*Miziaczek to ukochana maskotka Lili. Niewielki kocyk z doszytą główką króliczka towarzyszy Lili niemal od urodzenia. Kupiony za zawrotną kwotę 3,70 zł, przeszedł już bardzo wiele w swym pluszowym życiu;) Bez niego Lila nie uśnie (tak miło jest miziać się  do snu kocykiem po buzi). Jest noszony wszędzie: do sklepu, na plac zabaw, do szkoły, gdy Lila idzie odprowadzić siostrę. Zaliczył też z Lilą wszelkie bliższe i dalsze podróże i przeżył kilka prań.

poniedziałek, 8 grudnia 2014

Emilka & Lila mikołajkowe

Emilka i Lila miniony weekend spędziły wraz z rodzicami oraz ciocią i wujkiem nad morzem. W sobotę wypadały Mikołajki i we wczesnych godzinach porannych dziewczynki odwiedził Święty Mikołaj.
Gdy Mikołaj zapukał do drzwi, otworzyła Emilka i już na pierwszy rzut oka rozpoznała w Mikołaju wujka Rafała.
"O nie Rafałku! - zawołała - Zaraz ci zdejmę tą brodę!".
Pamiętając jednak, że młodsza siostra w Mikołaja wierzy, pobiegła do Lili mówiąc: "Lilusiu, zobacz kto to przyszedł do nas! Święty Mikołaj!".
Lilę Mikołaj mocno wystraszył, więc uciekła do drugiego pokoju. Powróciła dopiero skuszona wizją prezentów. Wujek jako Święty Mikołaj spisał się znakomicie, rozdał prezenty, Lila odśpiewała swoją popisową piosenkę o Misiu Uszatku, dostała m.in. maskotkę Reksia (z którym odtąd się nie rozstaje ani na chwilę), po czym z ulgą pożegnała Mikołaja;)
Po jakimś czasie mama zapytała: Lilianko, kto był dzisiaj u ciebie?
Lila: Święty Mikołaj!
Mama: Nie bałaś się Mikołaja?
Lila rezolutnie: Nie bałam się, ale Emilka bała się!

Lila pytająca

Podczas długiej podróży rodzice ucięli sobie małą wymianę zdań na temat prowadzenia samochodu;)
Lila stwierdziła: Tata jest maruda.
Po chwili z wyrzutem zapytała jeszcze: Tatusiu, dlaczego marudziłAŚ?

czwartek, 4 grudnia 2014

Lila śniadaniowa

Lilianka guzdrze się przy śniadaniu.
Mama kilka razy prosi: Lila, jedz!
Lila w końcu się denerwuje: Mamo, ty nie mów! Ty karm swoją Lilę.

wtorek, 2 grudnia 2014

Lila nadmorska

Planowany jest weekendowy wyjazd nad morze.
Emilka podekscytowana planuje: Lilianko, wiesz, będziemy jeść lody.
Mama: Emilko, nie mów o lodach, bo teraz jest za zimno na lody. Ale gofry będą.
Po chwili przybiega do mamy Lila i grożąc mamie paluszkiem mówi: Nie mów Lilce o lodach mamo, będą gofry!

Lila bajkowa

Jest pora Lilusiowej dziennej drzemki, Lila jest w swoim pokoju, leży.
Dzwoni dzwonek do drzwi, mama otwiera.
Lila woła: Kto to?
Mama: Pan listonosz.
Lila zaciekawiona: Listonosz Pat?*

*dla niewtajemniczonych: Listonosz Pat to bohater bajki, która leci wieczorami w TV. Swoją drogą Lila bardzo Listonosza Pat nie lubi. Ogląda z przyjemnością Reksia, który jest zawsze przed, a na Listonoszu Pat wychodzi demonstracyjnie z pokoju, by powrócić na Bolka i Lolka, który leci po.

Upiekło się Lili

Lila uwielbia urzędować w kuchni, przygotowuje z mamą ciasta, sypie składniki (nie tylko do miski;)), miesza, z pomocą mamy miksuje.
Oto ostatnie działo Lilianki - sama wałkowała ciasto i stemplowała ciasteczka. Były "piszne".

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Lila naśladująca

Mama zauważyła, że Lila oblizuje usta, co zwłaszcza na mrozie powoduje, że ma czerwone ślady wokół ust.
Mama: Lilusiu, nie oblizuj tak buzi.
Lila - wielka fanka bajki o Reksiu, z niezmąconym spokojem: Ale Reksio tak robi!

niedziela, 30 listopada 2014

Lila bawiąca się

Lila była w odwiedzinach u babci i dziadka, którzy posiadają psa i kota. Lili przypadła do gustu zabawka - wędka, na końcu której przywiązane były piórka. Bawiła się wędką z pieskiem. Po pewnym czasie piesek miał już dosyć i udał się na drzemkę.
Lila jednak dosyć nie miała i ruszając na poszukiwanie innego towarzysza zabawy, powiedziała: Idę to dać KOTOWI.

piątek, 28 listopada 2014

Lila sprzątająca

Lila znosi do sypialni tony zabawek.
Bałagan, który zrobiła, skłania Lilę do refleksji: Kto to posprząta?
Po chwili Lila pociesza się: A, jakaś Lila posprząta.

Emilka artystyczna

Emilkowa praca wykonana na zbiórkę zuchową (walczymy o sprawność plastyczki:)) Domek dla lalek z pudełka po butach i kawałków materiału.


 


 
Zbliżenie na kanapę - mama pomagała w tej precyzyjnej robocie tapicerskiej;))
 

Emilka przedświąteczna

Emilkowa przedświąteczna, samodzielnie wykonana praca - wianek, który docelowo zawiśnie na drzwiach.
 
 
 

czwartek, 27 listopada 2014

Lila zszokowana

Gdy się ma trzy lata, wiele rzeczy może człowieka zszokować.
Na przykład mama rzuci propozycję: Idziemy kupić makaron.
Albo powie: Idź wołaj windę.
Lub coś równie prozaicznego, a Lila ma na to jedną odpowiedź: Co ty mówisz? Po prostu szok!

Lila rozczarowana

Tata zawsze przed wyjściem do pracy daje Lili buziaka. Pewnego dnia jednak bardzo się spieszył i zapomniał.
Lila rozczarowana: Tata poszła i nie dała Lili buziaka.

Lila kolorowa

Ostatnia pasja Lilianki? Kolory!
Pokazywanie kolorów, zgadywanie, nazywanie. Pytanie "jaki to kolor?" w naszym domu pada kilkadziesiąt razy dziennie:)
I zawsze, gdy idziemy ulicą, na której mieszkamy, musimy odpowiedzieć sobie na pytanie o kolor każdego (każdego, co do jednego!) samochodu, jaki jest przy ulicy zaparkowany.
Ulica jest bardzo długa, a samochodów bardzo dużo, albo tylko mamie się tak wydaje;)
Pytania są chyba automatyczne:
Mama: Chcesz jabłuszko?
Lila: A jakiego koloru jest jabłuszko?
Mama: Chodź, założymy rajtuzki.
Lila: A jakiego koloru?
Dzisiaj Lila usłyszała jak tata wracając z pracy otwiera drzwi.
Lila: Kto idzie?
Mama: Tatuś.
Lila: A jakiego tatuś jest koloru?

wtorek, 11 listopada 2014

Lila kupna

Lila wybiera się z tatą do paczkomatu po paczkę.
Lila: Weźmy wózek!
Mama: Na nóżkach idź.
Lila: Nie UMNIEM iść.
Mama: Jak to nie umiesz? Przecież masz nóżki.
Lila zainteresowana: Kupiłaś nóżki? 

czwartek, 6 listopada 2014

Lila broniąca się

Lila postanowiła sobie chyba, że nie będzie już spała w dzień. Kolejny dzień z rzędu położona przez mamę na drzemkę, marudzi: "nie lubię spać", a nawet "nie umiem spać", "nie będę spać, tylko sobie uleżę";)
Mama ma jednak nadzieję, że Lila powróci do dziennego spania, ponieważ bez drzemek o godzinie 16-17-18 jest już bardzo zmęczona i rozdrażniona.
Mama prosi więc: Lilianko, pośpij trochę.
Lila oburzona: Mamo, nie dokuczaj Lili!

Lila rozczarowana

Lila przyszła do piekarni/cukierni i podeszła do lodówki, w której zwykle są lody. Tym razem jednak lodówka jest pusta.
Lila rozczarowana: O nie! Wszistko zjedli!

poniedziałek, 3 listopada 2014

Lila tęskniąca

U Emilki była przyjaciółka Zosia, co spotkało się z wielkim zachwytem Lilianki. Potem nastąpiła rewizyta, Emilka udała się do Zosi. To się Lili nie spodobało.
Po wyjściu Emilki była zrozpaczona: To jest moja Emilka! Emilka nie może pójść do Zosi. Tu jest Emilki domek!
Lilianka: Ja jestem ZŁA!
Mama: Emilka wróci niedługo, nie bądź zła.
Lilianka stanowczo: Ja chcę być zła!

sobota, 25 października 2014

Lila książkowa

Pozostając w tematyce książkowej...
Lilianka prosi mamę, by poczytała jej książeczkę o Tupciu Chrupciu: Mamo, poczytaj Tupcia Dupcia!

Lila odgadująca

Lilianka ogląda z mamą swoją ulubioną książeczkę. To "Marysia - Księga mądrego malucha", w której są zadania typu odgadywanie kształtów, kolorów itp.
Lila pokazuje na minki Marysi i opowiada: "Marysia smutna", "Marysia płacze", "Marysia zadowolona".
Przy kolejnym obrazku powinna powiedzieć, że Marysia jest "zdziwiona", ale zapomniała to słowo.
Błyskawiczna odpowiedź Lili: Marysia mówi "O Jezus"!

czwartek, 18 września 2014

Lila kojarząca

Kilka dni wcześniej Emilka założyła sobie na głowę czapeczkę i mówiła do Lili: Jestem krasnoludek.
Lila dobrze sobie to zapamiętała i będąc z mamą na zieleniaku zobaczyła pana w podobnej czapce.
Nieskrępowana, pokazując pana paluszkiem zawołała uradowana: Mamo, zobacz, krasnoludek!

sobota, 13 września 2014

Lila zasypiająca

Lila została położona na drzemkę w dzień.
Lila woła: Ja nie chcę spać. To jest nudne.

Lila przyjacielska

Lilianka czeka w przedpokoju, bo wie, że zaraz Emilka wraz tatą wrócą ze szkoły. Słychać dźwięk otwieranego na dole domofonu.
Mama: Kto to idzie?
Lilianka zachwycona: Nasi przyjaciele!

poniedziałek, 1 września 2014

Lila szykująca się na spacer

Lila wychodzi na spacer z mamą, a tata zapowiedział, że będzie odkurzał.
Lila wylewnie żegna się z tatą: Pa pa tatusiu! Pa pa! Ja idzie z mamą na spacerek. Pa pa tato!
I dodaje łaskawie: Baw się dobrze.

Lila szykująca się do przedszkola

Lilianka prawie codziennie na spacerze przechodzi obok przedszkola, do którego za rok zresztą pójdzie. Podoba jej się przedszkolny plac zabaw i w jej mniemaniu przedszkole polega wyłącznie na zabawie na nim.
Lila przy śniadaniu (którego nie chce jeść sama i mama musi ją karmić) dopytuje: Ja pójdzie do przedszkola?
Mama: Tak, za rok pójdziesz.
Lila zachwycona: Będzie zjeżdżalnia i huśtawka!
Mama: Ale będziesz musiała tam sama jeść. Mamy nie będzie, żeby cię karmić.
Lila z nadzieją: Ja pójdzie do przedszkola z Emilcią?
Mama: Nie, sama pójdziesz.
Szybka odpowiedź Lili: Ja nie chcę pójść do przedszkola.

piątek, 29 sierpnia 2014

Lila groźna

Emilka się kąpie.
Mama normalnym tonem: Emilko, wychodź już z wanny.
Emilka: Zaraz.
Lila bardzo groźnym tonem: Emilciu, wychodź z BANNY! Mówię!
O! HELIKOTEK! - ucieszyła się dzisiaj Lila widząc lecący helikopter.

środa, 20 sierpnia 2014

Lila zazdrosna

Emilka poznała nad morzem nowe koleżanki.
Wracając ze spaceru spotkała je na placu zabaw.
Dziewczynki zapytały: Pobawisz się z nami?
Lila przytuliła siostrę i musiała się upewnić: To MOJA Emilcia?

Lila pytająca

Lila o sobie mówi często w trzeciej osobie.
Na przykład proponuje: Może ja śpiewa?
Albo kręcąc się wkoło pyta: Co robi JA?
 
Ostatnio podczas zabawy Lila pokłóciła się z Emilką, a potem doszło nawet do rękoczynów, Lila uderzyła Emilkę.
Emilka zagroziła: O nie! Powiem to mamie!
Lila pobiegła do mamy i naskarżyła sama na siebie: Mamo, ONA pobiła Emilcię.
Mama: Kto ona?
Lila cichutko: Lila.
 
Rysując Lila chwali się: Ja rysuje!
I po skończonej pracy dopytuje: No ładnie?
 
Pytań jest baaaardzo dużo. Ulubione pytanie Lilianki to oczywiście "dlaczego".
Pewnego razu, gdy mama powiedziała, że Lila jest niegrzeczna i chyba nie pójdzie więcej do wesołego miasteczka Lila rozpaczliwym głosem zapytała: DLACZEMU?
 
Do historii naszej rodziny przejdzie zapewne dialog, jaki Lila przeprowadziła z tatą podczas pewnej kolacji. Tata wykazał się wówczas wielką cierpliwością. Brzmiało to tak:
Lila: Tatusiu, co jesz?
Tata: Rybkę.
Lila: Rybkę?
Tata: Tak, rybkę.
Chwila zastanowienia i...: Tatusiu, co jesz?
Tata: Rybkę.
Lila: Rybkę?
Tata: Tak.
Lila musi się upewnić: Tatusiu, co jesz?
Tata: Rybkę.
Lila: Rybkę?
Tata: Tak, rybkę.
Chwila wytchnienia, po której Lila pyta nieśmiało: Tatusiu?
Tata: Tak Lilianko?
Lila: Co jesz?

wtorek, 29 lipca 2014

Lila wyganiająca

Według Lili każdy owad, muszka czy mrówka to pająk:) Właśnie zobaczyła na szybie muchę i woła: Ojej, pająk, pająk! A idź sobie pająku, idź! A sio pająku!

poniedziałek, 28 lipca 2014

Lila rozmawiająca

Lila polubiła wizyty w ZOO.
Codziennie kilkakrotnie dopytuje: Ja jeszcze pójdzie ZOO?
Mama: Tak.
Lila: A będzie zwierzątko?
Mama: Będzie.
I tu zaczyna się wyliczanka:
A będzie JONIK? (słonik)
A małpka?
A JAFA? (żyrafa)
A będzie miś?
A zebla?
A tydys?? (tygrys)
A PITA POTA? (hipopotam:))
I na koniec pada zawsze pełne nadziei: A lody będą?

Lila dobrze znająca się

Lila w ZOO spotkała pawia. Pokazując go paluszkiem oznajmiła z niezmąconą pewnością: To jest kura! Ja lubię!

czwartek, 24 lipca 2014

Lila lekarska 2

Lila bawi się z Emilką w lekarza. Bada siostrę, mierzy jej temperaturę plastikowym termometrem, po czym stawia diagnozę: Emilciu, jesteś chora. Musisz leżeć w łóżku trzy lata!

Lila lekarska

Lila była u lekarza. Początkowo nie była zachwycona wizytą i gdy miała pokazać gardło, oświadczyła: Mamo, ja chcę do domku.
Potem jednak sprawy przybrały lepszy obrót, bo w nagrodę Lila otrzymała kolorowankę.
Wychodząc powiedziała więc: Pa pa pani doktol.
Oglądając kolorowankę doszła nawet do wniosku: Pani doktol jest miła.

środa, 18 czerwca 2014

Lila zabawowa

Lila jest z mamą na placu zabaw. Nie słucha mamy, która mówi, by nie sypała piasku na bujaczek.
Mama: Jak nadal sypiesz, to idziemy do domu.
Lila biegnie na inną zabawkę i krzyczy: Mamo, ostatnia szansa!

Lila nieśpiąca

Mama: Teraz będziemy się szykować do spanka.
Lila rozpaczliwym głosem: O nie! Fatalny pomysł!

Lila czytająca

Mama przeczytała Liliance książeczkę pt. "Okulary" Juliana Tuwima.
Kiedy skończyła, Lila powiedziała: Teraz Lila czita.
I przewracając kartki rozpaczliwym głosem "przeczytała": Gdzie moja OKULALA?

czwartek, 12 czerwca 2014

Lila szykująca się

Lila i mama szykują się do wyjścia z domu. Lilianka musiała zaobserwować, że mama zawsze przed wyjściem pyta samą siebie, czy ma telefon i klucze.
Lila pyta: A TELEHON wzięłaś?
Mama: Tak, wzięłam.
Lila: A klucze wzięłaś?
Mama: Tak, wzięłam.
Lila: Idziesz?

Lila zabawowa

Lila codziennie czeka z utęsknieniem na powrót Emilki ze szkoły. Gdy tylko znajdą się w domu, Lila namawia: Emilciu, chodź bawić z Lilą.
I dopytuje: Lubisz bawić z Lilą, Emilciu?

poniedziałek, 9 czerwca 2014

Lila zgodna

Lila i mama podziwiają z balkonu Emilkę, która jeździ na swoim nowym rowerze.
Emilka: Tata musiał mi przykręcić koło, było osobno, bo cały rower nie zmieściłby się do bagażnika. Przykręcił, żebym nie spadła.
Lila: Masz rację Emilciu.

piątek, 30 maja 2014

Emilka zachwycona

Emilka pojechała na kilka dni nad morze, oczywiście z rodzicami i siostrą, ale także z wujkiem Rafałem i jego nową dziewczyną, której to Emilka wcześniej nie znała. Ciocia Edytka bardzo przypadła Emilce do gustu.
Emilka: Nie mogę w to uwierzyć, że mam nową ciocię. Jeszcze nigdy tak się nie zdarzyło, żebym miała nową ciocię, bo jak się urodziłam to już wszystkie ciocie były dla mnie przygotowane.

poniedziałek, 27 stycznia 2014

HELLO LILLY

Sobota, wcześnie rano.
Baaardzo wcześnie.
Jakaś 4.30.
Jeden do zera dla Lilianki w walce o ponowne zaśnięcie. Lila czuje przecież, że teraz jest właśnie najlepsza pora, by uruchomić swoją interaktywną kierownicę, która świeci i wygrywa różne melodyjki. "Lila chce". 
„Chodź i ruszaj ze mną w rajd” – śpiewa kierownica.
4.35, ruszamy;)


Nadszedł czas przedstawić nową bohaterkę. Lila skończyła niedawno dwa latka, coraz więcej mówi i mam przeczucie, że wzorem swojej starszej siostrzyczki dostarczy mi mnóstwo powiedzonek i "złotych myśli" wartych zapisania. 


Mama: Jak byłam nastolatką...

Emilka: Co to znaczy być na-STO-latką? Czy dziecko się czuje wtedy jakby miało sto lat?
Lila, jak zawsze gotowa by śpiewać i tańczyć, śpiewa: Sto lat! Sto lat!


Mama nasypała kotu do miski suchej karmy. Kot stoi koło miski, ale nie chce jeść. 
Lila przekonuje: Kiciu am am. Kiciu jedz. Kiciu mniam.

Lila pyta samą siebie: Kiciu beee?



Lila sama sobie odpowiada: Nieee, kiciu cacy.