Emilka: Mateusza nie było dzisiaj w przedszkolu.
Mama: Jest chory?
Emilka: Ma świnkę.
Emilka: Ma świnkę.
Mama: A to pewnie ma szyjkę spuchniętą.
Emilka: Ojej, a ja myślałam, że on ma takie zwierzątko, musi sie nim opiekować i dlatego nie chodzi do przedszkola.