Ośrodek wczasowy, wczesny ranek, wszyscy śpią, ale Emilka wybiera się już na plac zabaw. Po chwili wraca rozczarowana: Nikogo nie ma.
Mama: Wszystkie dzieci jeszcze śpią.
Tata: Gdyby nie Lilianka, to pewnie też byśmy spali do ósmej albo dziewiątej.
Emilka stanowczo: Gdyby nie Lilianka to życie byłoby smutne!