ETYKIETKI

czwartek, 30 kwietnia 2009

Czym charakteryzuje się tata

Mama przekomarza się z Emilką.
Mama: Emilka, może ty jesteś pieskiem?
Emilka: Nie, bo nie mam takich czterech łapek.
Mama: A może kotkiem?
Emilka: Nie, bo nie mam takiego ogonka.
Mama: A może żyrafą?
Emilka: Nie, bo nie mam takiej dużej szyi.
Mama: A może jesteś babcią?
Emilka: Nie, bo nie mam takich czarnych bucików.

Mama: A może jesteś tatą?
Emilka: Nie, bo nie mam takiej głowy i tak mało włosów.

Tubisiologia

Mama i tata rozmawiają o przyjeciu Emilki do przedszkola.
Mama: Jakie nerwy! A co to będzie, jak Emilka będzie się miała dostać do liceum albo na studia.
Mama żartuje: Emilcia, a co ty będziesz studiować?
Emilka: No różne rzeczy. O tubisiach.

Przedszkolaki do zjedzenia

Emilka została przyjęta do przedszkola.
Mama: Będziesz chodziła do grupy "Jagódek".
Emilka zdziwiona: Jagódek?
Mama: Tak.
Emilka: A jagódki można zjeść?

Komplement

Emilka: Mamusiu, co robisz?
Mama: Maluję usta.
Emilka: Dlaczego malujesz?
Mama: Żeby być piękną.
Emilka: Mamusiu, juz jesteś piękna!

Psiknięta

Emilka wybiera się z rodzicami na spacer po lesie. Mama psika Emilkę płynem przeciw kleszczom.
Mama: No już!
Emilka zachwycona: Już Emilka jest psiknięta!

środa, 22 kwietnia 2009

Jak Emilka wzruszyła rodziców

Kiedy tata wrócił z pracy, Emilka pokazuje tacie nowe spodenki.
Emilka: Tata, zobacz jakie ładne spodenki!
Tata: No bardzo ładne.
Emilka: To mama mi kupiła. Tata zobacz, jakie kieszonki.
Tata: Super!
Emilka: Tatusiu, a zobacz jaka metka. Tatusiu, zobacz jaka tu piłeczka!
(Na metce był obrazek misia z piłką i napisy)
Tata: Ładna piłeczka. I co jeszcze jest na tej metce?
Emilka: No jakieś napisy.
Tata: I co tu jest napisane?
Emilka zastanawia się chwilkę i stwierdza: No, tu jest napisane: Kocham cię mamo. A po drugiej stronie: Kocham cię tato.

Sposób na ból głowy

Mamę boli głowa.
Emilka daje mamie buziaka. Po chwili pyta: Mamusiu, czi jeszcze cie boli główka?
Mama: Trochę.
Emilka: Nie mozie cie bolec, bo Emilka przeciez pocałowała!

wtorek, 21 kwietnia 2009

Duża Emilka

Mama przytula Emilkę i mówi czule: Moja malutka Emilka.
Emilka poprawia mamę: Moja duża Emilka!
Po chwili Emilka z wyrzutem: Mama, dlaczego tak sobie pomyślałaś?

poniedziałek, 20 kwietnia 2009

Czego nie może mama

Jest ranek, Emilka i mama wyspały się i teraz sobie leza i rozmawiają.
Mama: Musze wstać.
Emilka: Nie, mamusiu, nie wstawaj!
Mama: Wstaję Emilko, wstaję.
Emilka bardzo powaznie: Mamusiu, posłuchaj, tak nie rób, tak jest brzidko, nie mozesz tak wstanąć i się szwendać!

Galaretka

Emilka: Mamusiu, czy w samochodziku jest gajajetka?
Mama: Galaretka? W samochodzie?
Emilka: Czy jest?
Mama zachodzi w głowę, o jaką galaretkę Emilce chodzi.
Mama: Nie Emilko, nie ma w samochodziku żadnej galaretki.
Emilka zdziwiona: No, na szibce, nie ma?
Chodziło o roletkę;)))

sobota, 18 kwietnia 2009

Moja mała optymistka

Emilka bardzo lubi zabawę, która polega na tym, ze Emilka bierze jednego kotka maskotkę, a mama albo tata drugiego i te kotki sobie rozmawiają. "Jak się masz? Co jadłaś na obiadek? Jaki lubisz kolor" itd, itp. W tej zabawie Emilka zawsze bierze swojego kotka Bubę, a mamie albo tacie daje kotka Adę.
Dzisiaj mama przekomarza się z Emilka: Daj mi raz Bubę.
Emilka: Nie. Ja jestem Bubą, a mama Adą.
Po chwili, Emilka: Mamusiu, czy się smucisz?
Mama: Troszkę;)
Emilka: Mamusiu, tak się nie smuć, że nie masz Buby. Ciesz się, że masz Adę.

piątek, 17 kwietnia 2009

Hulajnoga

Emilka przygląda się, jak tata składa jej hulajnogę.
Emilka przestępuje z nóżki na nóżkę.
Mama kontrolnie: Emilciu, chcesz siusiu?
Emilka: Nie. Tylko tak się nie mogę doczekać tej hulajnogi!

Na nartach;)

Emilka jest z mamą na spacerze i widzi chłopców jezdzacych na rolkach.
Emilka z podziwem: Zobacz, jak ładnie jezdza na nartach!

Dociekliwa Emilka

Emilka słucha piosenek dla dzieci.
Mama: Uwielbiałam tą piosenkę, kiedy byłam mała.
Emilka: A gdzie Emilka wtedy była?
Mama: Emilki wtedy nie było na świecie.
Emilka: A gdzie byłam?
Mama: Nie było cię na świecie, kiedy ja byłam mała.
Emilka: A tatuś, gdzie był?
Mama: Też był wtedy mały.
Emilka: A Emilka byla wtedy duza?
Mama: Nie, ty się wtedy jeszcze nie urodziłaś.
Emilka: A potem byłam w mamy brzuchu?
Mama: No, zanim się urodziłaś, to byłaś w mamy brzuchu.
Emilka: Jak tam było? Było dużo wody?
Mama: Chyba tak.
Emilka zachwycona: I dużo piasku? Plaża?
Mama: Nie, plaza to raczej nie.
Emilka kombinuje: Mozie, mozie... był jakiś plac zabaw!

wtorek, 14 kwietnia 2009

Mistrzyni riposty

Mama huśta Emilkę trzymając za rączki.
Mama: Trzymaj się, jakbym cię tak puściła...
Emilka: To byłby problem.

poniedziałek, 13 kwietnia 2009

Kanapy

Parę dni temu, gdy mama zrobiła Emilce kanapeczki z szynką, przyniosła je do pokoju i znając upodobania Emilki powiedziała do taty: Przypilnuj Emilki, zeby zjadła całe kanapki, a nie samą szyneczkę.
Dzisiaj rano mama znów przyniosła Emilce kanapeczki z szynką.
Emilka: Mamusiu, tylko pilnuj Emilki, zeby jadła całe kanapy.

Oto jest pytanie

Emilka do taty jedzącego zupę: Tatusiu, dasz mi zupki albo nie dasz?

niedziela, 12 kwietnia 2009

Mądrala

Emilka rzuciła na środek pokoju wielką poduchę i próbuje na niej jezdzic;)
Tata: Emilka, odłóz tą poduszkę.
Emilka: Nie chciem.
Tata: Emilka, bo sie na niej wywrócisz.
Emilka: Tatusiu, nie opowiadaj głupotków!

Modnisia

Zawsze, kiedy mama ubiera Emilkę w jakiś nowy ciuszek, Emilka biegnie potem do taty i chwali się: Tata, zobacz, jaka piękna Emilka!

sobota, 11 kwietnia 2009

Znów o kocie;)

Nasz kot, kiedy się nudzi wyrzuca łapką suchą karmę ze swojej miski i zaczyna ją gonić, polować na nią;) Jednym słowem rozrzuca ją po całym mieszkaniu. Mama wtedy chowa mu miskę.
Emilka: Mamusiu, co zjobiłas?
Mama: Schowałam mu miskę, bo rozrzuca jedzenie.
Emilka bardzo poważnym, pouczającym tonem do Tobiasza: A nie wolno! Jak Emilka je pajówki, to nie rozrzuca pajówków!

piątek, 10 kwietnia 2009

Kocia kradzież

Nasz kot ma dziwne upodobanie do malutkich pluszowych maskotek. Kradnie je Emilce i chowa tak, ze nie mozna ich nigdzie znaleźć. Wczoraj łupem Tobiasza padła jedna z ulubionych maskotek Emilki, mały zielony teletubiś Dipsy. Pół dnia trwają poszukiwania tubisia.
Emilka pyta kota: Tobiaśku, gdzie schowałes małego zielonego tubisia w bucikach?
Emilka podsumowuje to zachowanie kota: Ten Tobiaś jest duży łobuziak!
Mama zastanawia się głośno: Gdzie on mógł schować tego tubisia?
Emilka myśli, myśli. Po chwili głębokiego namysłu: Mama, on go wyniósł na PCK!

Kocia miłość

Mama włącza radio.
Emilka: O czym jest ta piosenka?
Mama: O miłości.
Emilka w zamyśleniu: Miłość, jak do Tobiaśka!

Wyobraźnia

Emilka daje mamie buziaka.
Mama: Ale fajny buziak!
Mama przekomarzając się z Emilką: Skąd ty bierzesz takie buziaki?
Emilka bez zastanowienia i bardzo poważnie: Z czajnika.

wtorek, 7 kwietnia 2009

Popsuta mama

Tata mówi coś do mamy, Emilka też zaczyna coś bardzo głośno mówić.
Mama: Po kolei, zaraz mi głowa pęknie.
Emilka: I mama się wtedy popsuje!

sobota, 4 kwietnia 2009

Królewna

Niektóre, najbardziej ulubione ksiazeczki Emilka zna juz na pamięc i często udaje, ze sama czyta (przesuwa paluszkiem po literkach i mówi na głos tekst;)))
Dzisiaj mama czytała Emilce nową książeczkę "Śpiącą królewnę", na której czytanie jakoś nigdy wcześniej Emilka nie miała ochoty. Mama skończyła, Emilka postanawia przeczytać ksiązeczkę sama;)
Póki co chce przeczytać tytuł na okładce, ale chyba zapomniała, jak on brzmiał. Na okładce jest jednak obrazek leżącej w łóżku królewny, więc Emilka przesuwa paluszkiem po literkach i kombinuje...
Emilka: YYY... Zmęczona królewna!

Jutro

Emilka: Mama daj cukiejka!
Mama: Dzisiaj już nie, już dzisiaj za dużo zjadłaś. Jutro ci mama da.
Po chwili Emilka przychodzi i z przymilnym uśmiechem mówi: Już jest jutro!

piątek, 3 kwietnia 2009

W parku

W parku Emilka chce usiąść na jednej z ławek.
Mama: Emilko, na tej nie siadaj, ta jest popsuta.
Emilka stanowczo: Kto? Kto popsiuł? Pitam się, kto?

Hej ho, hej ho, do parku by się szło;)

Emilka i mama idą na spacer.
Emilka: Gdzie ja idę?
Mama: Do parku.
Emilka: gdzie jest ten parek?

czwartek, 2 kwietnia 2009

Porządki

Mama robi porządki w ubrankach, z których Emilka wyrosła. Emilka dzielnie "pomaga";)
Emilka wyciągnęła maleńką bluzeczkę i próbuje przymierzyć.
Mama: Emilka, to jest za małe na ciebie. Wiesz kiedy to nosiłaś? Jak się urodziłaś!
Emilka zachwycona: W szpitalu!
Mama: Tak, wtedy się w to mieściłaś, a teraz jesteś za duża na to ubranko.
Emilka trochę rozczarowana: Nie mogę przimierzyć?
Mama: Nie, nie zmieścisz się w to ubranko.
Emilka pociesza samą siebie: Jak się urodzę, to przimierzę.

środa, 1 kwietnia 2009

Plany

Emilka: Ja nie chcę spać.
Mama: To ja cię przebiorę w piżamkę, jeszcze się trochę pobawisz, a jak ci się znudzi zabawa, to pójdziesz spać.
Emilka rezolutnie: A jak mi się znudzi spanie, to się pobawię!

Moja

Tata przytulając Emilkę: Moja Emilcia.
Emilka wyjaśniającym tonem: Emilka jest moja tatusia i moja mamusi.