Przyszli dwaj panowie z ekipy remontowej i z jednym z panów Emilka wyjątkowo się zaprzyjaźniła. Pan robił dla Emilki samolociki, obejrzał Emilki rysunki, porozmawiał.
Nadeszła chwila, gdy panowie zaczeli zbierać się do wyjścia.
Pan mniej zaprzyjaźniony do Emilki: Czesc, do widzenia.
Emilka: Do widzenia, to ty idz, ale tamtego pana zostaw.
Bezposrednia jak nie wiem co:)))
OdpowiedzUsuńNadrobilam zaleglosci i jak zwykle serdecznie sie usmialam:)
Czyli już w domu? Biegnę na Waszego bloga:)
OdpowiedzUsuń