Emilka opowiada mamie, ze jak szła z babcią, to babcię zaczepiła pewna znajoma.
Emilka: Rozmawiały i rozmawiały.
Mama: O czym?
Emilka zdegustowana: A że ja już jestem taka duża, że po wakacjach pójdę do szkoły, a że potem do pierwszej klasy, a ze potem do drugiej, a ze do trzeciej... a ze potem to po prostu do jedenastej...
Tak dawno mnie nie bylo... Emilka jak zwykle cudowna a do tego tak slicznie rysuje! Gratuluje corci! Jak miewa sie mlodsza? Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńCześć Agatko:) Lilusia kochana, śmieszka taka:) A Emilka zakochana w siostrzyczce bardzo:)
OdpowiedzUsuńMy tez pozdrawiamy serdecznie:)